Navid Kermani o polityce Niemiec wobec Rosji.
https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/...p,681c1dfa
Niemcy się wkurzyli na Amerykanów z kilku powodów.
Chronologicznie to odbyło się tak:
Jeden to kryzys światowy, który zorganizowali u siebie Amerykanie i poprzez giełdę eksportowali skutki kryzysu poza swoje granice w tym szczególnie do Europy. Poza giełdą zdecydowały też o tym wszystkie połączenie finansowe-biznesowe, kapitałowe łączące USA z Europą.
Gdyby wszystkie niebezpieczne aktywa, długi i instrumenty finansowe zostały tylko w USA, to najprawdopodobniej rozsadziło by im wtedy gospodarkę. Już wtedy, jakieś 15 lat temu, USA mogły by stracić pozycję światowego hegemona, przynajmniej finansowego.
Z perspektywy Niemców czy też innych polityków UE, Amerykanie mieli wobec Europejczyków pewien dług wdzięczności.
Wcale nie jest taką oczywistością że system naczyń połączonych globalnej gospodarki musi istnieć w tej postaci i że nie można by go przebudować.
Drugi to taki że USA zdestabilizowały region Bliskiego Wschodu i z jego skutkami, czyli fala imigrantów oraz uchodźców zostawili Europę właściwie samą.
Podobnie jak z kolejnym skutkiem czyli falą terroryzmu w Europie.
Trzeci powód to raje podatkowe i coroczne straty fiskalne które z każdym rokiem zaczęły rosnąć w UE, a prym w nich wiodą korporacje oraz mniejsze firmy z USA, aczkolwiek są tam też inne państwa.
Straty z tego tytułu zaczęły sięgać już kwoty ponad 200 mld euro jednego roku biorąc pod uwagę wszystkie państwa UE czyli wtedy ponad 20 % rocznego budżetu UE w tamtym czasie. Wedle oficjalnych danych Eurostatu.
Obecnie straty są już mniejsze a roczny budżet UE większy.
Jakby było tego mało to po tych wszystkich wydarzeniach w 2016 roku prezydentem USA zostaje Donald Trump i komunikuje że Niemcy powinny więcej przeznaczać na budżet wojskowy i generalnie wszystkie państwa UE wchodzące w skład NATO tez tak powinny zrobić. Co zostało odebrane już jako akt bezczelności.
Gdzie wcześniej panowała swego rodzaju umowa że wszelkie niedogodności, problemy wynikające z polityki USA i spadające na inne państwa, czasami równomiernie a czasami nawet bardziej na pozostałe państwa niż na samo USA, Amerykanie rekompensują swoich udziałem w NATO.
USA i Trump nawieruszyli wtedy już i tak kruchą oraz chwiejącą się równowagę, wynikająca z wcześniejszych wydarzeń.
Trump nie okazywał szacunku już nawet podczas oficjalnych spotkań a wręcz demonstrował jej brak. Mimo że zdecydowanie więcej pretensji mogła mieć Europa do USA niż w drugą stronę.
Dla Niemiec i niekoniecznie tylko dla nich, w innych państwach wśród elit rządzących też już pojawiały się wtedy takie głosy, że USA jest zdecydowanym beneficjentem współpracy, wszystkich w pewien sposób wykorzystuje, jeszcze muszą po nich sprzątać.
https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/...p,681c1dfa
Niemcy się wkurzyli na Amerykanów z kilku powodów.
Chronologicznie to odbyło się tak:
Jeden to kryzys światowy, który zorganizowali u siebie Amerykanie i poprzez giełdę eksportowali skutki kryzysu poza swoje granice w tym szczególnie do Europy. Poza giełdą zdecydowały też o tym wszystkie połączenie finansowe-biznesowe, kapitałowe łączące USA z Europą.
Gdyby wszystkie niebezpieczne aktywa, długi i instrumenty finansowe zostały tylko w USA, to najprawdopodobniej rozsadziło by im wtedy gospodarkę. Już wtedy, jakieś 15 lat temu, USA mogły by stracić pozycję światowego hegemona, przynajmniej finansowego.
Z perspektywy Niemców czy też innych polityków UE, Amerykanie mieli wobec Europejczyków pewien dług wdzięczności.
Wcale nie jest taką oczywistością że system naczyń połączonych globalnej gospodarki musi istnieć w tej postaci i że nie można by go przebudować.
Drugi to taki że USA zdestabilizowały region Bliskiego Wschodu i z jego skutkami, czyli fala imigrantów oraz uchodźców zostawili Europę właściwie samą.
Podobnie jak z kolejnym skutkiem czyli falą terroryzmu w Europie.
Trzeci powód to raje podatkowe i coroczne straty fiskalne które z każdym rokiem zaczęły rosnąć w UE, a prym w nich wiodą korporacje oraz mniejsze firmy z USA, aczkolwiek są tam też inne państwa.
Straty z tego tytułu zaczęły sięgać już kwoty ponad 200 mld euro jednego roku biorąc pod uwagę wszystkie państwa UE czyli wtedy ponad 20 % rocznego budżetu UE w tamtym czasie. Wedle oficjalnych danych Eurostatu.
Obecnie straty są już mniejsze a roczny budżet UE większy.
Jakby było tego mało to po tych wszystkich wydarzeniach w 2016 roku prezydentem USA zostaje Donald Trump i komunikuje że Niemcy powinny więcej przeznaczać na budżet wojskowy i generalnie wszystkie państwa UE wchodzące w skład NATO tez tak powinny zrobić. Co zostało odebrane już jako akt bezczelności.
Gdzie wcześniej panowała swego rodzaju umowa że wszelkie niedogodności, problemy wynikające z polityki USA i spadające na inne państwa, czasami równomiernie a czasami nawet bardziej na pozostałe państwa niż na samo USA, Amerykanie rekompensują swoich udziałem w NATO.
USA i Trump nawieruszyli wtedy już i tak kruchą oraz chwiejącą się równowagę, wynikająca z wcześniejszych wydarzeń.
Trump nie okazywał szacunku już nawet podczas oficjalnych spotkań a wręcz demonstrował jej brak. Mimo że zdecydowanie więcej pretensji mogła mieć Europa do USA niż w drugą stronę.
Dla Niemiec i niekoniecznie tylko dla nich, w innych państwach wśród elit rządzących też już pojawiały się wtedy takie głosy, że USA jest zdecydowanym beneficjentem współpracy, wszystkich w pewien sposób wykorzystuje, jeszcze muszą po nich sprzątać.