30-05-2022, 20:24
Za chwilę w Polsce będzie taka sytuacja, że ludzie biedni i biedni emeryci będą nie wiadomo ile płacili za węgiel na opał w zimie.
Już na stacjach paliw płaci się za litr paliwa ponad 7 zł. a będzie w środku lata jeszcze drożej.
Zbliża się lato i wakacje i niektórzy będą chcieli na wczasy, nad Morze i w Góry wyjechać, czy też na Mazury i dopiero zapłacą sporo za noclegi, za wyżywienie i za inne rzeczy, które tanie nie będą na wczasach, bo wiadomo, jakie ceny są, co roku w kurortach nadmorskich i w kurortach górskich.
A w tym roku będzie jeszcze drożej, z uwagi na wysoką inflację i po prostu mniej ludzi się wybierze na wczasy, bo niektórych nie będzie na to stać.
Niektórzy mogą mieć odłożone jakieś pieniądze, żeby mogli za co wyjechać na pobyt wczasowy, na tydzień albo na dwa tygodnie, ale i tak szybko te pieniądze wydadzą.
A niektórzy w ogóle nie mają prawie żadnych pieniędzy odłożonych, bo nie mieli z czego odłożyć.
Zresztą nawet przy jakichś, odłożonych pieniądzach, to też zależy na ile dni się rezerwuje wczasy, w ośrodkach wczasowych.
Bo za każdy dzień się więcej płaci, i to też zależy jaki się wybierze ośrodek wczasowy.
Jeżeli droższy, to i więcej to będzie kosztowało.
Te bony turystyczne, które PiS dał rodzinom za głosy ( konkretnie chodziło o wybór na drugą kadencję Pana Dudy i to podobno z jego pomysłu wyszły bony ), to niektórzy rodzice już w ogóle nie mają, bo je wykorzystali rok temu.
A ci rodzice, którzy jeszcze mają, to wykorzystają w tym roku, a jeszcze będą musieli dołożyć ze swoich pieniędzy.
Zresztą, rok temu też nie było tanio, na wczasach.
Raczej chyba to są jednorazowe bony turystyczne, a nie, co jakiś czas.
Pomoc społeczna w Polsce pomaga i potrzebujących jest w Polsce bardzo dużo ludzi. W każdej gminie i w każdym mieście jest ileś ludzi i rodzin, które korzystają z pomocy społecznej i socjalnej.
Sporo emerytów biednych też korzysta z takiej pomocy, bo nie wyżyliby z niskich emerytur, a to, co PiS tym ludziom daje: "13", "14" emerytury, to tylko raz na rok, a nie raz na miesiąc.
I przy takich cenach i inflacji, to takie pieniądze są za niskie, a budżet na to wydaje miliardy złotych i wcale nie daje to jakiegoś, dobrego rozwiązania.
Tak PiS w kraju rządzi już 7 lat, że jakoś wcale nie poprawia się jakość życia biednych ludzi, a się pogarsza.
Wyborcy uwierzyli w "pozory" tego rządu i mają to, co chcieli mieć.
To teraz niech nie płaczą: "Jaka to drożyzna i inflacja... ".
Za to głównie, prawie w całości odpowiada ten i tylko ten rząd. Żadna inna partia polityczna.
Tylko wygodnie jest dla tego rządu przerzucać własne błędy i winy na innych, wokół.
Na Unię Europejską, na partie opozycyjne, na Rosję.
Mają tyle przeskrobane, a winni mają być inni.
Ale że to jest wina Putina i Rosji, że w Polsce jest źle i taka inflacja...
Ja większej bzdury to nie słyszałem od takich ludzi, w takim rządzie.
Inflacja w Polsce to głównie występuje przez czynnik wewnętrzny.
Jest też czynnik zewnętrzny, ale to są tylko droższe paliwa i nic więcej.
Jeżeli są w kraju normalne, wydolne rządy, to inflacja wysoka nie będzie.
A w Polsce nie rządzą od 7 lat Krasnoludki, tylko rządzi realny rząd, składający sie z żywych ludzi, których wybrano do tego rządu 7 lat temu.
Już na stacjach paliw płaci się za litr paliwa ponad 7 zł. a będzie w środku lata jeszcze drożej.
Zbliża się lato i wakacje i niektórzy będą chcieli na wczasy, nad Morze i w Góry wyjechać, czy też na Mazury i dopiero zapłacą sporo za noclegi, za wyżywienie i za inne rzeczy, które tanie nie będą na wczasach, bo wiadomo, jakie ceny są, co roku w kurortach nadmorskich i w kurortach górskich.
A w tym roku będzie jeszcze drożej, z uwagi na wysoką inflację i po prostu mniej ludzi się wybierze na wczasy, bo niektórych nie będzie na to stać.
Niektórzy mogą mieć odłożone jakieś pieniądze, żeby mogli za co wyjechać na pobyt wczasowy, na tydzień albo na dwa tygodnie, ale i tak szybko te pieniądze wydadzą.
A niektórzy w ogóle nie mają prawie żadnych pieniędzy odłożonych, bo nie mieli z czego odłożyć.
Zresztą nawet przy jakichś, odłożonych pieniądzach, to też zależy na ile dni się rezerwuje wczasy, w ośrodkach wczasowych.
Bo za każdy dzień się więcej płaci, i to też zależy jaki się wybierze ośrodek wczasowy.
Jeżeli droższy, to i więcej to będzie kosztowało.
Te bony turystyczne, które PiS dał rodzinom za głosy ( konkretnie chodziło o wybór na drugą kadencję Pana Dudy i to podobno z jego pomysłu wyszły bony ), to niektórzy rodzice już w ogóle nie mają, bo je wykorzystali rok temu.
A ci rodzice, którzy jeszcze mają, to wykorzystają w tym roku, a jeszcze będą musieli dołożyć ze swoich pieniędzy.
Zresztą, rok temu też nie było tanio, na wczasach.
Raczej chyba to są jednorazowe bony turystyczne, a nie, co jakiś czas.
Pomoc społeczna w Polsce pomaga i potrzebujących jest w Polsce bardzo dużo ludzi. W każdej gminie i w każdym mieście jest ileś ludzi i rodzin, które korzystają z pomocy społecznej i socjalnej.
Sporo emerytów biednych też korzysta z takiej pomocy, bo nie wyżyliby z niskich emerytur, a to, co PiS tym ludziom daje: "13", "14" emerytury, to tylko raz na rok, a nie raz na miesiąc.
I przy takich cenach i inflacji, to takie pieniądze są za niskie, a budżet na to wydaje miliardy złotych i wcale nie daje to jakiegoś, dobrego rozwiązania.
Tak PiS w kraju rządzi już 7 lat, że jakoś wcale nie poprawia się jakość życia biednych ludzi, a się pogarsza.
Wyborcy uwierzyli w "pozory" tego rządu i mają to, co chcieli mieć.
To teraz niech nie płaczą: "Jaka to drożyzna i inflacja... ".
Za to głównie, prawie w całości odpowiada ten i tylko ten rząd. Żadna inna partia polityczna.
Tylko wygodnie jest dla tego rządu przerzucać własne błędy i winy na innych, wokół.
Na Unię Europejską, na partie opozycyjne, na Rosję.
Mają tyle przeskrobane, a winni mają być inni.
Ale że to jest wina Putina i Rosji, że w Polsce jest źle i taka inflacja...
Ja większej bzdury to nie słyszałem od takich ludzi, w takim rządzie.
Inflacja w Polsce to głównie występuje przez czynnik wewnętrzny.
Jest też czynnik zewnętrzny, ale to są tylko droższe paliwa i nic więcej.
Jeżeli są w kraju normalne, wydolne rządy, to inflacja wysoka nie będzie.
A w Polsce nie rządzą od 7 lat Krasnoludki, tylko rządzi realny rząd, składający sie z żywych ludzi, których wybrano do tego rządu 7 lat temu.
Jestem sobie.