07-02-2022, 12:49
Jedna z obietnic premiera Mateusza Morawieckiego dotycząca Polskiego Ładu a właściwie błędów z niego wynikających ma nie być możliwa do spełnienia.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...s,79cfc278
https://dorzeczy.pl/ekonomia/260452/rz-w...adzie.html
Mateusz Morawiecki ostatnio zapowiedział że " Podatnicy zarabiający do 12.8 tys. zł, którzy zostaną pokrzywdzeni przez Polski Ład, będą mogli rozliczyć się w przyszłym roku na takich zasadach jak w 2021 r."
Informacje o braku możliwości wprowadzenia tej obietnicy mają pochodzić z samego kryzysowego zespołu powołanego do naprawy Polskiego Ładu który pracuje od ponad 2 tygodni.
Zaufanie w obozie rządzącym stracił obecny minister finansów Tadeusz Kościński i jego najbliżsi współpracownicy.
On został obarczony odpowiedzialnością choć nie brakuje informacji że odpowiadał jedynie za wdrożenie Polskiego Ładu a w zakresie przygotowywanych ustawi i przyjętych przepisów nie miał on decydującego głosu, ani on ani najwyżsi pracownicy Ministerstwa Finansów.
Co więcej minister finansów Tadeusz Kościński nie miał był największym orędownikiem Polskiego ładu jako całości, można powiedzieć że opowiadał się za niektórymi jego częściami. Tak właściwie miał zgłaszać podobne zastrzeżenia jak spora część opozycji, prawników, ekonomistów tyle że bardziej w gronie polityków Zjednoczonej Prawicy, może trochę innymi słowami, unikając ciętych ripost i mocnych zarzutów.
Jak dla niego Polski Ład nie sprawiał wrażenia dobrze przemyślanego, w pełni dobrze legislacyjnie przygotowanego i też skonsultowanego. Zwracał uwagę na skutki uboczne. Jego pomysły nie zostały przyjęte.
Upierano się wbrew obecnemu ministrowi finansów żeby jak najszybciej przyjąć Polski Ład a resztę dopracuje się w trakcie. Chciano też koniecznie zająć czymś społeczeństwo PISowi brakowało nowych tematów które będą mogły zostać ukazane jako sukces, pozostałe się właściwie wyczerpały. Nie spodziewano się takiego kryzysu który wywoła.
Zespół kryzysowy do spraw naprawienia Polskiego ładu ma się obawiać ogłosić publicznie że nie da się spełnić zapowiedzianej obietnicy Mateusza Morawieckiego w wymaganym czasie. Powstał za duży bałagan legislacyjny, nie łatwy do cofnięcia.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...s,79cfc278
https://dorzeczy.pl/ekonomia/260452/rz-w...adzie.html
Mateusz Morawiecki ostatnio zapowiedział że " Podatnicy zarabiający do 12.8 tys. zł, którzy zostaną pokrzywdzeni przez Polski Ład, będą mogli rozliczyć się w przyszłym roku na takich zasadach jak w 2021 r."
Informacje o braku możliwości wprowadzenia tej obietnicy mają pochodzić z samego kryzysowego zespołu powołanego do naprawy Polskiego Ładu który pracuje od ponad 2 tygodni.
Zaufanie w obozie rządzącym stracił obecny minister finansów Tadeusz Kościński i jego najbliżsi współpracownicy.
On został obarczony odpowiedzialnością choć nie brakuje informacji że odpowiadał jedynie za wdrożenie Polskiego Ładu a w zakresie przygotowywanych ustawi i przyjętych przepisów nie miał on decydującego głosu, ani on ani najwyżsi pracownicy Ministerstwa Finansów.
Co więcej minister finansów Tadeusz Kościński nie miał był największym orędownikiem Polskiego ładu jako całości, można powiedzieć że opowiadał się za niektórymi jego częściami. Tak właściwie miał zgłaszać podobne zastrzeżenia jak spora część opozycji, prawników, ekonomistów tyle że bardziej w gronie polityków Zjednoczonej Prawicy, może trochę innymi słowami, unikając ciętych ripost i mocnych zarzutów.
Jak dla niego Polski Ład nie sprawiał wrażenia dobrze przemyślanego, w pełni dobrze legislacyjnie przygotowanego i też skonsultowanego. Zwracał uwagę na skutki uboczne. Jego pomysły nie zostały przyjęte.
Upierano się wbrew obecnemu ministrowi finansów żeby jak najszybciej przyjąć Polski Ład a resztę dopracuje się w trakcie. Chciano też koniecznie zająć czymś społeczeństwo PISowi brakowało nowych tematów które będą mogły zostać ukazane jako sukces, pozostałe się właściwie wyczerpały. Nie spodziewano się takiego kryzysu który wywoła.
Zespół kryzysowy do spraw naprawienia Polskiego ładu ma się obawiać ogłosić publicznie że nie da się spełnić zapowiedzianej obietnicy Mateusza Morawieckiego w wymaganym czasie. Powstał za duży bałagan legislacyjny, nie łatwy do cofnięcia.