20-01-2022, 12:08
To TVP po " Fur Deutschland" będzie miało swój kolejny ulubiony motyw, szczególnie jak Tusk im coś zarzuci, zwykle prawdziwe lub będzie kampania wyborcza.
https://wmeritum.pl/kobieta-do-tuska-sprzyja/364647
Jak jest jakaś afera z TVP, kimkolwiek z obozu tzw Zjednoczonej Prawicy to wtedy zwykle też wyskakują ze swoją "obsesyjną setką" żeby zająć widza czy tam innego odbiorce. To jest dla nich typowe. Wtedy dostają czegoś co można nazwać szczególnym i dodatkowym wzmożeniem.
Zgaduję że to poleci tylko w samych Wiadomościach TVP jakieś przynajmniej 100 razy w ciągu najbliższego roku.
Przypuszczam na podstawie dotychczasowej praktyk tego programu i tych mediów. Oni w gruncie rzeczy pod wieloma względami mają jeden schemat.
Jak zliczyć wszystkie programy polityczne telewizji TVP nie wspominając już o stronie internetowej to wyjdzie zdecydowanie więcej niż 100, sadzę że dobiją do tysiąca. Nie wiem czy komuś będzie chciało to się liczyć.
Oczywiście pracownicy pionu tzw informacyjnego w TVP na swoich social mediach te statystyki dla tej wypowiedzi na pewno podbiją. To też jest jedno z ich ulubionych zajęć, zmieniają się tylko tzw " ulubione setki". Wcześniej coś takiego robili z " Fur Deutschland"oraz z innymi wypowiedziami. To tak od przeszło 6 lat. Takie osoby jak m.in Michał Adamczyk, Cezary Gmyz, Maciej Sawicki, Marcin Tulicki, Jan Pietrzak itd.
Trzeba dodać że nawet media komunistyczne post 1970 w Polsce nie postępowały tak perfidnie, bezwzględnie wobec swoich przeciwników politycznych jeśli chodzi o propagandę. Mieli naturalnie też swoje " ulubione momenty", typowe i powtarzalne dla nich zagrywki, co więcej właściwie takie same jak TVP tyle że nie były one używane tak często, tak maniakalnie, w takiej ilości tematów.
Żeby znaleźć coś podobnego czy takiego samego to trzeba by się raczej cofnąć do czasów polskiego stalinizmu, lat 1944-1953.
Chociaż to po części przypomina czasy również towarzysza Władysława Gomułki jako pierwszego sekretarza, jego mediów, jego systemu którego ulubionym tematem były Niemcy i tropienie tego co w Polsce jest niemieckie zwykle jako insynuacja, tyle że nie w jakiś zdrowy sposób a była to prędzej obsesja niemiecka. Na tym w dużej mierze ale nie tylko towarzysz Władysław Gomułka zbudował swoje popularność.
Polacy wtedy dosłownie pod wpływem tego nurtu dostawali spazmów wściekłości. Można to było rozpatrywać również w kategoriach psychiatrycznych.
Pokolenie w PRLu wtedy zostały w ten sposób wychowane by nie powiedzieć że tym motywem zostały wręcz zainfekowane.
Niektórzy mówili wtedy że dla części Polaków czy może nawet dla ich większości Niemiec to był nowy Żyd.
Kto nie myślał jak towarzysz Gomułka, jego stronnicy, apologeci czy inni fani był dość często posądzany o bycie Niemcem.
Prawda w tym nie była ważna, jeśli w ogóle miała jakieś znaczenie.
https://wmeritum.pl/kobieta-do-tuska-sprzyja/364647
Jak jest jakaś afera z TVP, kimkolwiek z obozu tzw Zjednoczonej Prawicy to wtedy zwykle też wyskakują ze swoją "obsesyjną setką" żeby zająć widza czy tam innego odbiorce. To jest dla nich typowe. Wtedy dostają czegoś co można nazwać szczególnym i dodatkowym wzmożeniem.
Zgaduję że to poleci tylko w samych Wiadomościach TVP jakieś przynajmniej 100 razy w ciągu najbliższego roku.
Przypuszczam na podstawie dotychczasowej praktyk tego programu i tych mediów. Oni w gruncie rzeczy pod wieloma względami mają jeden schemat.
Jak zliczyć wszystkie programy polityczne telewizji TVP nie wspominając już o stronie internetowej to wyjdzie zdecydowanie więcej niż 100, sadzę że dobiją do tysiąca. Nie wiem czy komuś będzie chciało to się liczyć.
Oczywiście pracownicy pionu tzw informacyjnego w TVP na swoich social mediach te statystyki dla tej wypowiedzi na pewno podbiją. To też jest jedno z ich ulubionych zajęć, zmieniają się tylko tzw " ulubione setki". Wcześniej coś takiego robili z " Fur Deutschland"oraz z innymi wypowiedziami. To tak od przeszło 6 lat. Takie osoby jak m.in Michał Adamczyk, Cezary Gmyz, Maciej Sawicki, Marcin Tulicki, Jan Pietrzak itd.
Trzeba dodać że nawet media komunistyczne post 1970 w Polsce nie postępowały tak perfidnie, bezwzględnie wobec swoich przeciwników politycznych jeśli chodzi o propagandę. Mieli naturalnie też swoje " ulubione momenty", typowe i powtarzalne dla nich zagrywki, co więcej właściwie takie same jak TVP tyle że nie były one używane tak często, tak maniakalnie, w takiej ilości tematów.
Żeby znaleźć coś podobnego czy takiego samego to trzeba by się raczej cofnąć do czasów polskiego stalinizmu, lat 1944-1953.
Chociaż to po części przypomina czasy również towarzysza Władysława Gomułki jako pierwszego sekretarza, jego mediów, jego systemu którego ulubionym tematem były Niemcy i tropienie tego co w Polsce jest niemieckie zwykle jako insynuacja, tyle że nie w jakiś zdrowy sposób a była to prędzej obsesja niemiecka. Na tym w dużej mierze ale nie tylko towarzysz Władysław Gomułka zbudował swoje popularność.
Polacy wtedy dosłownie pod wpływem tego nurtu dostawali spazmów wściekłości. Można to było rozpatrywać również w kategoriach psychiatrycznych.
Pokolenie w PRLu wtedy zostały w ten sposób wychowane by nie powiedzieć że tym motywem zostały wręcz zainfekowane.
Niektórzy mówili wtedy że dla części Polaków czy może nawet dla ich większości Niemiec to był nowy Żyd.
Kto nie myślał jak towarzysz Gomułka, jego stronnicy, apologeci czy inni fani był dość często posądzany o bycie Niemcem.
Prawda w tym nie była ważna, jeśli w ogóle miała jakieś znaczenie.