Zgadzam się z diagnozą profesora Piotrowskiego.
https://www.onet.pl/informacje/onetwarsz...c,79cfc278
Oczywiście jest tak że obecne TK jest fałszywym obrońca polskiej konstytucji.
Chodzi o to żeby zabetonować obecne zmiany kadrowe na stanowiskach sądowniczych włącznie z samą TK która nie uosabia ani interesu państwa ani w sumie prawa jako takiego a interes partyjny.
Co więcej chodzi również o to żeby pójść jeszcze dalej. Czyli jeszcze więcej rożnych instytucji związanych z systemem sprawiedliwości podporządkować jednemu środowisku politycznemu, mianować jeszcze więcej osób związanych z partią w sposób ścisły, na przykład członków partii, działaczy, osoby startujące kiedyś z list wyborczych i też w sposób mniej ścisły czyli powiązanych
To tez jest w ten sposób rozumiana słynna wymiana elit.
Nie sądzę by nawet sami wyborcy PISu w ten sposób rozumieli to wyborcze hasło. Nie słyszałem o tym by tego chcieli i tak to pojmowali.
Obywatel w Polsce wobec takiego stanu rzeczy, wobec takiego systemy i wyroków takich sądów powinien w końcu zrobić to samo co obecna partia rządząca i jej główne media. Stwierdzić sobie że obecne sądy w Polsce czy inne instytucje to takie tam grupy kolesi, koła wzajemnej adoracji i co mnie obchodzą ich opinie. Plus jakieś krótkie czy bardziej rozbudowane ad personam, pasujące niemal do każdej okazji. Może o komuchach? No bo przecież macie swoich komuchów. Choćby i w tym TK.
Skoro ważniejsza jest własna wola, to co każdemu pasuje w danej chwili, własne ja, interpretacje takie czy inne to zaczynimy to stosować wszyscy.
Mnie nie obchodzą wyroki TK czy tam innych organów szczególnie silnie obsadzonych politycznie po tzw reformie systemu sprawiedliwości. To jest jakaś grupa kolesi, nie wybrana przez ludzi tylko przez polityków.
Też sobie powiem że nikt mnie nie będzie żadnymi sankcjami straszył, niczym mnie nie będzie szantażował, najważniejsza jest moja osobista suwerenność i proszę się ode mnie odczepić.
Nie interesuje mnie ministerstwo sprawiedliwości i opinie ministra sprawiedliwości. To są jego prywatne sprawy. Mnie to nie obowiązuje. To narusza moją godność, moją dumę, moją wolność.
Tez sobie zaczną uważać że nie tylko czyjeś odmienne zdanie ale próba tzw wymuszenia mnie osobiście obraża.
Myślicie że tylko Wy tak potraficie? Tylko Wy ze swoimi mediami?
Jak ktoś sobie zorganizował sąd partyjny nazywany Trybunałem konstytucyjnym to wyroki takiego sądu dotyczą partii i tylko partii.
Ja nie zapisałem się do Waszej partii.
To teraz każdy może sobie pisać własne definicje jak sobie sami piszecie na swoje zapotrzebowanie.
https://www.onet.pl/informacje/onetwarsz...c,79cfc278
Oczywiście jest tak że obecne TK jest fałszywym obrońca polskiej konstytucji.
Chodzi o to żeby zabetonować obecne zmiany kadrowe na stanowiskach sądowniczych włącznie z samą TK która nie uosabia ani interesu państwa ani w sumie prawa jako takiego a interes partyjny.
Co więcej chodzi również o to żeby pójść jeszcze dalej. Czyli jeszcze więcej rożnych instytucji związanych z systemem sprawiedliwości podporządkować jednemu środowisku politycznemu, mianować jeszcze więcej osób związanych z partią w sposób ścisły, na przykład członków partii, działaczy, osoby startujące kiedyś z list wyborczych i też w sposób mniej ścisły czyli powiązanych
To tez jest w ten sposób rozumiana słynna wymiana elit.
Nie sądzę by nawet sami wyborcy PISu w ten sposób rozumieli to wyborcze hasło. Nie słyszałem o tym by tego chcieli i tak to pojmowali.
Obywatel w Polsce wobec takiego stanu rzeczy, wobec takiego systemy i wyroków takich sądów powinien w końcu zrobić to samo co obecna partia rządząca i jej główne media. Stwierdzić sobie że obecne sądy w Polsce czy inne instytucje to takie tam grupy kolesi, koła wzajemnej adoracji i co mnie obchodzą ich opinie. Plus jakieś krótkie czy bardziej rozbudowane ad personam, pasujące niemal do każdej okazji. Może o komuchach? No bo przecież macie swoich komuchów. Choćby i w tym TK.
Skoro ważniejsza jest własna wola, to co każdemu pasuje w danej chwili, własne ja, interpretacje takie czy inne to zaczynimy to stosować wszyscy.
Mnie nie obchodzą wyroki TK czy tam innych organów szczególnie silnie obsadzonych politycznie po tzw reformie systemu sprawiedliwości. To jest jakaś grupa kolesi, nie wybrana przez ludzi tylko przez polityków.
Też sobie powiem że nikt mnie nie będzie żadnymi sankcjami straszył, niczym mnie nie będzie szantażował, najważniejsza jest moja osobista suwerenność i proszę się ode mnie odczepić.
Nie interesuje mnie ministerstwo sprawiedliwości i opinie ministra sprawiedliwości. To są jego prywatne sprawy. Mnie to nie obowiązuje. To narusza moją godność, moją dumę, moją wolność.
Tez sobie zaczną uważać że nie tylko czyjeś odmienne zdanie ale próba tzw wymuszenia mnie osobiście obraża.
Myślicie że tylko Wy tak potraficie? Tylko Wy ze swoimi mediami?
Jak ktoś sobie zorganizował sąd partyjny nazywany Trybunałem konstytucyjnym to wyroki takiego sądu dotyczą partii i tylko partii.
Ja nie zapisałem się do Waszej partii.
To teraz każdy może sobie pisać własne definicje jak sobie sami piszecie na swoje zapotrzebowanie.