03-10-2021, 8:12
Znikają odziały a lekarzy będzie coraz mniej.
https://www.money.pl/gospodarka/znikaja-...0208a.html
Zapewne zaczną sprowadzać coraz więcej lekarzy z różnych regionów świata na przykład z Ukrainy.
Oni mają mniejsze wymagania płacowe. Zwykle też trochę inny dyplom.
Aczkolwiek z medycy z Ukrainy nie są jeszcze tacy źli co innego z innych regionów.
Naprawą systemu ma być też wprowadzenie nowego rodzaju medyka po szkole branżowej. Będzie to przyśpieszony tok nauczania, pewne wymagania będą musieli spełnić jednak lekarze to nie będą. Im też na tej zasadzie będzie można zapłacić mniej. Kadrowo, w sensie ilości po pewnym czasie ma się teoretycznie zgadzać. Jakościowo raczej nie będzie.
Wygląda na to że będzie to też bardziej spychanie w stronę prywatnej opieki medycznej zamiast nie publicznej. Pacjent sam się zniechęci publiczną więc wybierze prywatną. Zwłaszcza że większość Polaków zazwyczaj stać na więcej. Publiczna opieka medyczna będzie najprawdopodobniej taka jak w Wielkiej Brytanii gdzie nie wszyscy w Polsce wiedzą jak tam jest jest. W sensie że tam jest i było gorzej niż w Polsce a Brytyjczycy na nią narzekają i mają ku temu powody. Nie bez powodu niektórzy Brytyjczycy nazywają ją na w pół amatorską lub opowiadają że panuje przepaść między publiczną i prywatną. Polacy zazwyczaj jak to słyszeli to mówili że "to tak jak u nas" po czym jak tam pojechali i z niej skorzystali to wtedy zwykle zmieniali zdanie.
oczywiście nie mówią tutaj o sytuacji pandemiczno-covidovej i ograniczeniach z tego wynikających bo to stan wyjątkowy. Tutaj krytyka jest jak najbardziej zrozumiała.
Nie mówię także o ewidentnych błędach lub zaniedbaniach rożnych pracowników opieki medycznej, nie tylko lekarzy bo te występują o czym akurat sam się przekonałem w przypadku mojej babci.
Jeśli chodzi wyłącznie o mnie samego to byłem jak na razie głównie zadowolony.
Poza kolejkami do lekarzy specjalistów i czasem oczekiwania na wizytę który w moim przypadku wynosił tak 3- 3.5 godziny. Do lekarza rodzinnego już o wiele krócej.
Najbardziej byłem zachwycony paniami pielęgniarkami. Spotkałem same anioły.
https://www.money.pl/gospodarka/znikaja-...0208a.html
Zapewne zaczną sprowadzać coraz więcej lekarzy z różnych regionów świata na przykład z Ukrainy.
Oni mają mniejsze wymagania płacowe. Zwykle też trochę inny dyplom.
Aczkolwiek z medycy z Ukrainy nie są jeszcze tacy źli co innego z innych regionów.
Naprawą systemu ma być też wprowadzenie nowego rodzaju medyka po szkole branżowej. Będzie to przyśpieszony tok nauczania, pewne wymagania będą musieli spełnić jednak lekarze to nie będą. Im też na tej zasadzie będzie można zapłacić mniej. Kadrowo, w sensie ilości po pewnym czasie ma się teoretycznie zgadzać. Jakościowo raczej nie będzie.
Wygląda na to że będzie to też bardziej spychanie w stronę prywatnej opieki medycznej zamiast nie publicznej. Pacjent sam się zniechęci publiczną więc wybierze prywatną. Zwłaszcza że większość Polaków zazwyczaj stać na więcej. Publiczna opieka medyczna będzie najprawdopodobniej taka jak w Wielkiej Brytanii gdzie nie wszyscy w Polsce wiedzą jak tam jest jest. W sensie że tam jest i było gorzej niż w Polsce a Brytyjczycy na nią narzekają i mają ku temu powody. Nie bez powodu niektórzy Brytyjczycy nazywają ją na w pół amatorską lub opowiadają że panuje przepaść między publiczną i prywatną. Polacy zazwyczaj jak to słyszeli to mówili że "to tak jak u nas" po czym jak tam pojechali i z niej skorzystali to wtedy zwykle zmieniali zdanie.
oczywiście nie mówią tutaj o sytuacji pandemiczno-covidovej i ograniczeniach z tego wynikających bo to stan wyjątkowy. Tutaj krytyka jest jak najbardziej zrozumiała.
Nie mówię także o ewidentnych błędach lub zaniedbaniach rożnych pracowników opieki medycznej, nie tylko lekarzy bo te występują o czym akurat sam się przekonałem w przypadku mojej babci.
Jeśli chodzi wyłącznie o mnie samego to byłem jak na razie głównie zadowolony.
Poza kolejkami do lekarzy specjalistów i czasem oczekiwania na wizytę który w moim przypadku wynosił tak 3- 3.5 godziny. Do lekarza rodzinnego już o wiele krócej.
Najbardziej byłem zachwycony paniami pielęgniarkami. Spotkałem same anioły.