Prezes NBP Adam Glapiński ukrywa swój cały majątek.
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Ma...8-milionow
Część podaje część nie podaje.
Zjednoczona Prawica sobie prowadziła takie prawo że mają właściwie swobodną rękę jeśli chodzi o takie przepisywanie.
To zapewne część wizerunkowej i politycznej strategii obozu władzy.
Mianowicie że oni się nie dorobili. Im mniej posiadają tym właściwie lepiej w oczach sporej części własnego elektoratu.
Chcą się w ten sposób odróżnić od głównego przeciwnika politycznego czy może nawet wszystkich.
Zbyt duża część elektoratu Zjednoczonej Prawicy to ludzie którzy negatywnie postrzegają wszelkie osoby o określonym statusie majątkowym zwykle jako jakiś hochsztaplerów, karierowiczów, burżujów, ludzi którzy dorobili się na układach, przekrętach itp.
Z definicji zwykły człowiek, najczęściej w swoim mniemaniu biedny jest lepszy moralnie.
Wszystkie ważniejsze postacie czy może nawet i wszyscy w tym obozie mają być tacy jak prezes Jarosław Kaczyński. Czyli skromni, którzy niewiele posiadają, najlepiej żeby to był zaniedbany budynek który wymaga remontu. Przynajmniej teoretycznie.
Bo poprzez kontrolowane podmioty czy też osoby na które widnieje dany biznes/organizacja prezes Jarosław Kaczyński jest współwłaścicielem Srebrnej oraz systemu SKOK.
Przede wszystkim ten drugi jest niezwykle wartościowy, nawet mimo upadku kilku kas i różnych problemów wizerunkowych.
Generalnie wszystkie straty z tytułu najbardziej szkodliwych kas pokrył Bankowy System Gwarancyjny do kwoty 400 tys. złotych depozytu. Reszta klientów musiała się pogodzić ze stratami.
Przy czym Bankowy System Gwarancyjny próbuje później odzyskać utracone pieniądze. Według ostatnio podanych informacji udało im się odzyskać co siódmą złotówkę.
Łączne straty to jak dotychczas 7 miliardów złotych. Jak na razie nie ma nowszych danych.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sp%C3%B3%C...-kredytowa
https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly...elczy.html
W ten sposób posiadając teoretycznie tyle co właściwie każdy zwykły Polak ma się zdecydowanie więcej. Takie dwie pieczenie na jednym ogniu.
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Ma...8-milionow
Część podaje część nie podaje.
Zjednoczona Prawica sobie prowadziła takie prawo że mają właściwie swobodną rękę jeśli chodzi o takie przepisywanie.
To zapewne część wizerunkowej i politycznej strategii obozu władzy.
Mianowicie że oni się nie dorobili. Im mniej posiadają tym właściwie lepiej w oczach sporej części własnego elektoratu.
Chcą się w ten sposób odróżnić od głównego przeciwnika politycznego czy może nawet wszystkich.
Zbyt duża część elektoratu Zjednoczonej Prawicy to ludzie którzy negatywnie postrzegają wszelkie osoby o określonym statusie majątkowym zwykle jako jakiś hochsztaplerów, karierowiczów, burżujów, ludzi którzy dorobili się na układach, przekrętach itp.
Z definicji zwykły człowiek, najczęściej w swoim mniemaniu biedny jest lepszy moralnie.
Wszystkie ważniejsze postacie czy może nawet i wszyscy w tym obozie mają być tacy jak prezes Jarosław Kaczyński. Czyli skromni, którzy niewiele posiadają, najlepiej żeby to był zaniedbany budynek który wymaga remontu. Przynajmniej teoretycznie.
Bo poprzez kontrolowane podmioty czy też osoby na które widnieje dany biznes/organizacja prezes Jarosław Kaczyński jest współwłaścicielem Srebrnej oraz systemu SKOK.
Przede wszystkim ten drugi jest niezwykle wartościowy, nawet mimo upadku kilku kas i różnych problemów wizerunkowych.
Generalnie wszystkie straty z tytułu najbardziej szkodliwych kas pokrył Bankowy System Gwarancyjny do kwoty 400 tys. złotych depozytu. Reszta klientów musiała się pogodzić ze stratami.
Przy czym Bankowy System Gwarancyjny próbuje później odzyskać utracone pieniądze. Według ostatnio podanych informacji udało im się odzyskać co siódmą złotówkę.
Łączne straty to jak dotychczas 7 miliardów złotych. Jak na razie nie ma nowszych danych.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sp%C3%B3%C...-kredytowa
https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly...elczy.html
W ten sposób posiadając teoretycznie tyle co właściwie każdy zwykły Polak ma się zdecydowanie więcej. Takie dwie pieczenie na jednym ogniu.