Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polityczny miszmasz
O oceniaj, człowieku.
Twoja sprawa.
Ja tylko Tobie zwróciłem uwagę, DziedzicPruski.

Ja mam prawo do swoich postów i do swoich, prywatnych poglądów. I do swojego, prywatnego zdania.

Zachowaj sobie swoje zdanie dla siebie i ja zachowam swoje zdanie dla siebie i tak będzie najlepiej.

Ja tutaj nie zamierzam się z Tobą "żreć" na forum i na postach, człowieku.

I teraz do tematu.

Ukraina nie należy do NATO, więc mogły do tego kraju wjechać wojska rosyjskie. Polska należy do NATO, a Rosja nie chce żadnego konfliktu z NATO i sam Putin o tym powiedział, na wystąpieniu.
Wyraźnie to słyszałem. Tylko ktoś głupi mógłby wejść, niepotrzebnie w konflikt z NATO.
I co byłoby to warte? Nic nie byłoby to warte, w "wygranym" nikt by nie był.
Ale sam Zachód "fika" do Rosji, to Zachód za to oberwie. Po prostu. Bo sam się prosi o to, wcinając się do Ukrainy.
A jeszcze są Chiny, które też ostrzegają Zachód, a są największym Sojusznikiem Rosji, gospodarczo i ekonomicznie.
Chiny też sobie nie pozwolą na "brykanie" Zachodu i dały to do zrozumienia.
Jeżeli się Zachód, Unia Europejska i USA nie będą wtrącali, to wszystko będzie w porządku.
To teraz zależy wszystko od krajów Europy Zachodniej, co zrobią.

A teraz taka sprawa, że np. Niemcy, to jest "cichy Sojusznik" Rosji i rząd niemiecki sympatyzuje z Moskwą.
Oni oczywiście, głośno o tym nie mówią, bo to jest "ciche" i są też krajem unijnym i znaczącym w Unii Europejskiej.
Ale faktem jest, że mają sympatię do Rosji, od dawien, dawna.
Zarówno poprzednia Kanclerz Niemiec, jak i obecny Kanclerz.
I pewnie jeszcze znalazłoby się kilka innych krajów unijnych, które "po cichu" popierają Rosję.
Także, to nie jest tak, że wszystkie kraje unijne i poza unijne do Rosji fikają.
Tylko niektóre kraje w Europie albo tylko kilak krajów.
I są kraje w Europie, które nie wtrącają się do sprawy Ukrainy, bo nie ma takiej potrzeby.
Np. Turcja, która też jest zbliżona z Rosją. Serbia, która ma sympatię do Rosji, a nawet Słowacja, z podobną flagą.
I te kraje kraje będą nadal współpracowały z Rosją i tak będzie.

Ile razy mam to jeszcze powtarzać, ze nie mam nic wspólnego z IGNORANCJĄ i nie miałem? I będę się tak za każdym razem bronił od bzdury.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(20-06-2022, 22:10 )Odporny napisał(a): Ukraina nie należy do NATO, więc mogły do tego kraju wjechać wojska rosyjskie. Polska należy do NATO, a Rosja nie chce żadnego konfliktu z NATO i sam Putin o tym  powiedział, na wystąpieniu.
Wyraźnie to słyszałem. Tylko ktoś głupi mógłby wejść, niepotrzebnie w konflikt z NATO.
I co byłoby to warte? Nic nie byłoby to warte, w "wygranym" nikt by nie był.
Ale sam Zachód "fika" do Rosji, to Zachód za to oberwie. Po prostu. Bo sam się prosi o to, wcinając się do Ukrainy.
A jeszcze są Chiny, które też ostrzegają Zachód, a są największym Sojusznikiem Rosji, gospodarczo i ekonomicznie.
Chiny też sobie nie pozwolą na "brykanie" Zachodu i dały to do zrozumienia.
Jeżeli się Zachód, Unia Europejska i USA nie będą wtrącali, to wszystko będzie w porządku.
To teraz zależy wszystko od krajów Europy Zachodniej, co zrobią.

Tym kto na prawdę bryka to Rosja na terenie Ukrainy, gdzie nie mieli prawa wjechać czołgami ani nawet jeepem.
Przekroczyli nielegalnie ich granice, są jeszcze traktaty o integralności granic. Nie wszystko polega wyłącznie na byciu w NATO.

To nie jest tak że Rosji nagle wszystko wolno, innym nie pozostaje nic innego jak tylko im przytakiwać.


Putin raz mówi że nie chce wojny z NATO po czym na drugi dzień rzecznik rosyjskiego rządu, rosyjski dyplomata czy Władimir Sołowjow mówią o posiadaniu potężnego arsenału nuklearnego przez Rosję, puszczają w TV symulację bombardowania Berlina, Paryża czy Londynu albo mówią o reaktywacji ZSRR czy też Imperium Rosyjskiego.

To jak można traktować kogoś takiego na poważnie?
Jak chce pajacować niech założy sobie kabaret czy występuje jako stand uper.
Odpowiedz
@Odporny, Rozumiem, że wyobrażasz sobie, że będziesz pisał te swoje proruskie wysrywy oparte o urojenia i wymysły i  nikt nie będzie reagował? Zapomnij. Big Grin
Odpowiedz
Niemcy dlatego są zbliżone do Rosji, bo tam było dawne NRD i był Mur Berliński.
Czyli, wschodnia część Niemiec była pod kontrolą Związku Radzieckiego.
Ale poziom życia w tej części Niemiec, w czasach komuny był dość dobry. Lepszy niż w komunistycznej Polsce. Niektórzy Polacy nawet wyjeżdżali do NRD, za zakupy, bo tam nie było takich braków w sklepach, jak w Polsce. Były porządne, markowe rzeczy.
I jakiś tam sentyment do Rosji w Niemczech pozostał. Wielu Rosjan też mieszka w Niemczech, w Berlinie.
Były tam te demonstracje w Berlinie, dla poparcia Rosji, z rosyjskimi flagami.
To też o czymś świadczy.
Poza tym sam Putin został w czasach Związku Radzieckiego wysłany do NRD, do Drezna, o ile się nie mylę, bo z KGB go wysłali i tam pracował dla KGB.
Więc, Niemcy są zbliżone, jakoś mentalnie do Rosji.

No ale są teraz też krajem unijnym i teraz rząd niemiecki "balansuję", pomiędzy Rosją, a Unią i Brukselą.
No i są w pewnym kłopocie, bo z jednej strony znaczą dużo w Unii Europejskiej, jako: kraj. Ale z drugiej strony, "po cichu" są przy Rosji.

To może być z czasem niebezpieczne dla Unii Europejskiej.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
No a Chin dlatego Zachód nie oskarża, mimo że Chiny to największy Sojusznik Rosji i popierają Chiny Rosję praktycznie we wszystkim, bo nie ma chińskich wojsk na Ukrainie. Są wojska rosyjskie i to głównie na terenie Donbasu.
Media w Polsce i na Zachodzie Europy widzą tylko wojska rosyjskie, które wjechały na Ukrainę. Nie widzą wojsk chińskich. Dlatego nie oskarżają Chin. A Chiny być może wspierały Rosję w: operacji wojskowej na Ukrainie i w ochronie republik w Donbasie.
Tego dokładnie nie wiadomo, ale możliwe, że tak było i tak jest.
Nie wiadomo też, kto jest na Ukrainie razem z wojskami rosyjskimi. Być może są jacyś, żołnierze chińscy, kazachscy, którzy wspierają tam wojska rosyjskie.
Są na pewno też wojska czeczeńskie w Donbasie, które pomagały wyzwolić Mariupol i chroniły w tym mieście ludność, którą ewakuowali z miasta do Doniecka albo do Rosji.
Bo wiem, że wojska czeczeńskie otworzyły tam korytarz humanitarny, żeby bezpiecznie ewakuować ludzi z budynków mieszkalnych i chronić przed ostrzałem ze strony wojsk ukraińskich.
Wiem to z innych źródeł informacyjnych, w sieci, na specjalnych kanałach. Ja nie oglądam żadnych wiadomości w telewizji na ten temat, ani: TVP1, TVP2, TVP Info, ani programy Polsat.
Tam zakłamują w sprawie Ukrainy i wojny i nie przedstawiają całej prawdy i rzeczywistości.
Tak, jak zakłamywali, że: niby rosyjskie wojska i separatyści nie chcieli ewakuować ludzi z Mariupola do Doniecka, do Republiki Donieckiej lub do Rosji, podczas trwania walk.
A wiem z innych źródeł, że właśnie żołnierze czeczeńscy robili wszystko, co mogli ( bo też do Donbasu i Mariupola pojechali z Czeczeni wolontariusze i lekarze, żeby pomagać rannym ludziom w Mariupolu szczególnie ), by otworzyć bezpieczne przejście ludzi z budynków i ewakuować.

Czeczenia i Kadyrow pomaga mieszkańcom Donbasu, dostarczając tam transporty żywności i innych rzeczy.
Ale w Polsce media i na Zachodzie Europy tego nie pokażą i o tym nie informują.
Przeinaczają na swoją korzyść.
Ja oglądam tylko specjalne kanały informacyjne na temat sytuacji na Ukrainie, w Donbasie i w Mariupolu.

Ale teraz tak z innej beczki...

Trochę historii.

Podczas drugiej wojny światowej, kiedy Polskę okupował Hitler, to Niemcy się bali bardzo Armii Czerwonej i Związku Radzieckiego.
Przegrali też, dzięki wkroczeniu Armii Czerwonej do Warszawy i do Polski, którzy zatrzymali Niemców i wzięli ich do niewoli.
A niektórych zabili.
Natomiast, dlaczego Polsce nie pomogli Alianci: Anglicy, Amerykanie i Francuzi? Bo obawiali się potężnej Armii Czerwonej i nie chcieli wchodzić im w drogę w Polsce.
Dlatego Amerykanie i Anglicy wyzwolili tylko: Niemcy, Francję i inne kraje w Europie Zachodniej.
Polski już nie wyzwolili, bo tu już była Armia Czerwona.
Podobnie jak na Węgrzech, w Bułgarii, w Rumunii.
Ale historia by się inaczej potoczyła, gdyby nie było Związku Radzieckiego i Armii Czerwonej.
Wtedy Polska byłaby wyzwolona przez Aliantów i Polska w ogóle nie byłaby krajem komunistycznym.
Zresztą, tak jak i wszystkie inne kraje, które potem były komunistyczne.
Ale tak się nie stało, bo był Związek Radziecki i Armia Czerwona i dlatego były kraje komunistyczne, nie tylko w Polsce.
Czy można było to zmienić? Uważam, że nie można było, bo Związek Radziecki był zbyt silny i miał duże wpływy.
Czy Polacy tego chcieli, czy nie chcieli, to musieli żyć w takim ustroju, bo nie mieli na to wpływu. Tak jak i inni mieszkańcy krajów komunistycznych.
Gdyby nawet tylko sama Polska została, jakimś szczęściem, wyzwolona przez Aliantów i nie byłaby krajem komunistycznym, to inne kraje: Czechosłowacja, Węgry, Bułgaria i Rumunia byłyby krajami ko0munistycznymi.
Nawet Wschodnie Niemcy, NRD też były komunistyczne, bo tam wkroczyła Armia Czerwona i do Berlina. Także, nie ominęło to Niemców, chociaż były podzielone.

I teraz coś o rządach PiS.

W tym rządzie są też przestępcy.

Np. taki Pan Kamiński, który jest w tym rządzie ministrem: spraw wewnętrznych i administracji, został skazany przez sąd w 2009 roku za jakieś przekroczenie uprawnień i inne przestępstwo.
Nawet nie odbywał kary, bo Pan Duda, w 2015 roku go ułaskawił, jak już był prezydentem, wtedy, kiedy i PiS wygrał.
I także kilku innych ułaskawił, którzy byli zamieszani w tzw. "aferę gruntową", gdzie wykończyli, Leppera z Samoobrony.
I dlatego Lepper popełnił samobójstwo, bo tego chyba nie wytrzymał psychicznie.
Ten, podły Kaczyński chciał zgnoić Leppera, a PiS wtedy był w opozycji.

To pokazuje, jakim rządem jest PiS i jaki jest Duda, jako prezydent od tego rządu.
To jest partyjny prezydent, który służył tylko swojej partii i godził się na wszystko, czego chciał PiS.

A według sądu ( to chyba był sąd w Rzeszowie, ale nie jestem pewien ), Pan Duda ułaskawił tych przestępców niezgodnie z prawem.
PiS to jest rząd przestępczy i taki się rząd się, mimo to podoba wyborcom.

I oni muszą być po zakończonych rządach ze wszystkiego rozliczeni, za każde zło, jakie w Polsce wyrządzili.
Łącznie z prezydentem, który powinien stanąć przed Trybunałem Stanu.

Przy drugiej kadencji i przy ponownym wyborze tego człowieka na prezydenta, prawdopodobnie nie były to w pełni uczciwe wybory.
Pewnie były trochę fałszowane?

Oni mieli czelność oskarżać, zarówno Pan Duda, jak i cały PiS, że na Białorusi Łukaszenka sfałszował wybory, ale sam Pan Duda, po raz drugi został w pełni uczciwie wybrany?

Ci ludzie powinni najpierw na siebie popatrzeć, jak oni się zachowują, a potem dopiero mogą oskarżać Łukaszenkę lub kogoś innego.

To są.. dranie do kwadratu!

Którzy kochają tylko siebie i swoje dobro.

Typowi, egoiści.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(21-06-2022, 1:06 )Odporny napisał(a): No a Chin dlatego Zachód nie oskarża, mimo że Chiny to największy Sojusznik Rosji i popierają Chiny Rosję praktycznie we wszystkim, bo nie ma chińskich wojsk na Ukrainie. Są wojska rosyjskie i to głównie na terenie Donbasu.
Media w Polsce i na Zachodzie Europy widzą tylko wojska rosyjskie, które wjechały na Ukrainę. Nie widzą wojsk chińskich. Dlatego nie oskarżają Chin. A Chiny być może wspierały Rosję w: operacji wojskowej na Ukrainie i w ochronie republik w Donbasie.
Tego dokładnie nie wiadomo, ale możliwe, że tak było i tak jest.
Nie wiadomo też, kto jest na Ukrainie razem z wojskami rosyjskimi. Być może są jacyś, żołnierze chińscy, kazachscy, którzy wspierają tam wojska rosyjskie.

Nie widzą wojsk chińskich może dlatego że ich tam nie ma?

To mają oskarżać dla samego oskarżania?

Chiny nie chcą bezpośrednio angażować się w ten konflikt.

Media podają kto jeszcze jest z wojskami rosyjskimi.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Inwazja_Ro...%99_(2022)
Odpowiedz
No tak. Chiny chcą się trzymać z boku, bo sytuacja na Ukrainie nie dotyczy Chin.
Ale my nie wiemy tak naprawdę, kto tam jest na Ukrainie z wojskami rosyjskimi.
Być może Chiny w jakiś sposób wspierają wojska rosyjskie i Rosję na Ukrainie, ale nie informują o tym chińskie media.

Z tego, co ja się dowiedziałem, to Chiny miały jakiś swój udział w OPERACJI WOJSKOWEJ na Ukrainie, ale nie wiem ile jest w tym prawdy, dlatego też tak tego nie będę oceniał.

Natomiast inna rzecz jest taka, że nawet, gdyby wojska chińskie brały udział z wojskami rosyjskimi w operacji wojskowej i w ochronie republik w Donbasie, a media w Europie Zachodniej by o tym miały informacje, to Chiny być może nie byłyby tak oskarżane, jak Rosja.

Dlaczego?

Bo z Chin Europa i Unia Europejska nie zrezygnują, ze względu na gospodarkę.
Chiny dostarczają swoje produkty i towary całej Europie, a nawet na cały świat.
Poza tym wielu producentów z Europy i Świata ma firmy produkcyjne w Chinach, które tam wytwarzają wyroby i produkty.
A jak wiadomo prawie cała produkcja przeróżnych rzeczy odbywa się w Chinach. Nie tylko chińscy producenci, ale i europejscy i światowi producenci.
A z tego nie zrezygnują, gdyż w Chinach opłaca się finansowo produkować wyroby, bo są tańsze koszty produkcji.
I wiedzą o tym dobrze politycy unijni i amerykańscy.

Dlatego Chiny nie byłyby prawdopodobnie krytykowane, gdyby brały aktywny udział na Ukrainie, z wojskami rosyjskimi, bo są zbyt silne gospodarczo i tu Chiny mają przewagę nad Europą i Światem.
A bardzo możliwe, że za ileś lat Chiny opanują Europę i Świat, gospodarczo i ekonomicznie, bo do tego dążą.
I wtedy już całkowicie cały świat będzie uzależniony od Chin.

Natomiast, co do Rosji, to Rosja też jest potężną gospodarką, bo ma duże złoża surowców i duże bogactwa naturalne i tak naprawdę i z Rosji jest trudno zrezygnować, bo jednak surowce rosyjskie są tańsze.
I teraz, Europa Zachodnia, która rezygnuje z rosyjskich surowców, dla jakiegoś "widzi misie", dla: pretekstu wojny ukraińskiej, sama sobie "bije w kolano".
Bo wcześniej z Rosją współpracowali i było dobrze i każdy był zadowolony. Problemów nie było.
Nagle, jak się wojna zaczęła, to sobie znaleźli: pretekst wojny do tego, żeby rezygnować z rosyjskich surowców.

A ja się pytam: co to ma do tego?

Nie ma nic do tego.
Bo są kraje ( i to też niektóre, unijne kraje ), które dalej z Rosją współpracują i kupują od Rosji surowce.
Tyle że teraz w rublach płącą za surowce.
Węgry dalej współpracują z Rosją. Grecja dalej współpracuje z Rosją. Turcja dalej współpracuje z Rosją i jeszcze inne kraje.

A co do Polski, to Polska kupowała surowce z Rosji i były one opłacalne, bo były tańsze. Sam Putin o tym powiedział, że "opłaca się kupować surowce z Rosji, bo są tańsze i to się opłaca w ilościach dużych".
Ale jak Polska, a konkretnie ten, głupi PiS woli droższe surowce z innych krajów kupować, to za to zapłacą więcej ludzie i odbiorcy.
Przecież, gaz norweski nie będzie tańszy od rosyjskiego. Oczywiście, Polska może sobie kupować gaz norweski i ja nie mam nic przeciwko, ale czy on będzie, w cenie tańszy od rosyjskiego?
Lepiej było "fikać" do Rosji i odstawiać głupiego i rezygnować z tańszych, rosyjskich surowców, żeby teraz z Norwegii i skądś tam jeszcze kupować drożej, żeby to się odbiło na społeczeństwu?

No to co mozna więcej o tym tutaj powiedzieć?

Teraz znowu coś o rządach PiS.

Może trochę się powtarzam, ale mnie tak razi ten PiS... Że ja tylko czekam, aż "wywalą" ich z rządu na pysk!
I odpowiedzą za wszystkie zło i winy, jakich się dopuścili przez 7 lat.
Jeżeli nie odpowiedzą karnie, to odpowiedzą moralnie.
W normalnej sytuacji powinni trafić do więzienia, tak jak każdy, zwykły człowiek, który popełni przestępstwo.
W normalnym kraju, polityk nie jest lepszy od zwykłego człowieka, tylko jest "na równi".
Tak samo karnie odpowiada za przestępstwa i za złe czyny, jak zwykły człowiek.
Ale są kraje, jak Polska, w których tak nie jest.

A PiS ma tyle win i tyle błędów za swoich rządów, że musi za to tych ludzi spotkać jakaś, moralna kara.
I wierzę, że tak sie stanie.
Bo oni są moralnie źli...
Oni dla korzyści politycznej, dla "koryta", posuną się do różnych rzeczy i robią to.
To jest ważniejsze od wszystkiego innego dla takich ludzi.
Oni kochają pieniądze, luksusy i wygodne życie. To jest silniejsza miłość do tego, niż do zwykłego człowieka.
A jak wiadomo, w polityce, przynajmniej w Polsce, nie ma sentymentów, ani dobrych uczuć.
Liczy się tylko KASA i interes polityczny i to jest najważniejsze.
Przyjaciół się w rządzie nie szuka w Polsce, a już tym bardziej w takim rządzie, jak PiS.
Tam się szuka tylko: dobrej kasy, wygody i przywilejów.

Wystarczy popatrzeć, jak się PiS zachowuje w stosunku nie tylko do swoich wyborców i do całego społeczeństwa, ale i do innych partii politycznych?

Nie okazują szacunku i pokazują arogancję.

Zachowują się, jak debile i idioci.

Więc tak są oceniani.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Cytat:Czeczenia i Kadyrow pomaga mieszkańcom Donbasu, dostarczając tam transporty żywności i innych rzeczy.
Ale w Polsce media i na Zachodzie Europy tego nie pokażą i o tym nie informują.
Odziały Kadyrova są to najbardziej bezwzględne grupy zdziczałych tzw. ludzi.  Gdybym przyszedł ci do domu, zgwałciłbym twoją żonę, zabił matkę, ciebie przeleciał w dupę, a na końcu przyniósłbym ci worek ziemniaków i trochę cebuli, to byłbyś mi wdzięczny i chciałbyś, aby telewizja pokazała jaki ze mnie jest dobroduszny człowiek?

Weź, mnie za nogę trąca 3 letnie dziecko, które chce iść na podwórko zobaczyć jak po deszczy wyrósł bóB, i wiesz co?  To 3 letnie dziecko korzysta z dużo bardziej rozsądnych argumentów i na pewno ma dużo większą świadomość tego co jest dobre, a co złe niż ty.

Cytat:Tak, jak zakłamywali, że: niby rosyjskie wojska i separatyści nie chcieli ewakuować ludzi z Mariupola do Doniecka, do Republiki Donieckiej lub do Rosji, podczas trwania walk.
Ty oglądasz specjalne kanały tłoczące do twojego  mózgu tanią, ale bezwzglęgną ruską propagandę, a tymczasem my możemy posłuchać co mają doi powiedzenia ludzie, którzy przeżyli ataki ruskich zwyrodnialców, którzy najpierw ogłosili otwarcie kanałów życia, a potem ostrzeliwali ludzi, którzy wyszli ze schronów. 
Cytat:Lepiej było "fikać" do Rosji i odstawiać głupiego i rezygnować z tańszych, rosyjskich surowców, żeby teraz z Norwegii i skądś tam jeszcze kupować drożej, żeby to się odbiło na społeczeństwu?
Dywersyfikacja dostaw surowców oraz źródeł energii jest to kolejna (zaraz po pomocy wojskowej Ukrainie) polska racja stanu.  Kremlowski karzeł to nieobliczany czubek, który próbuje rozgrywać Europę między innymi dostawami gazu i ropy, a tym samym należy jak najszybciej odłączyć się od tych ruskich pojebów.


Cytat:Nagle, jak się wojna zaczęła, to sobie znaleźli: pretekst wojny do tego, żeby rezygnować z rosyjskich surowców.

A ja się pytam: co to ma do tego?
Co za gość. Okupanta należy odciąć od środków finansowania przecież to logiczne.

Kościół katolicki  zapowiada zmiany w postrzeganiu seksu Smile  Dobrze, że ja jestem wyznawcą jedynego i prawdziwego kościoła, czyli Kościoła latającego potwora Spaghetii i takich problemów nie mam, bo mój Bóg pozwala na wszystko. No i po smierci czekają na mnie wulkany tryskające piwem oraz fabryki striptozerek lub striptizerów (zależy od płci osoby przybywającej do nieba) Big Grin
https://www.o2.pl/informacje/beda-zmiany...180247360a
Odpowiedz
A słyszałem też wypowiedź Putina, który kilkakrotnie o tym już powiedział, gdzieś na wystąpieniach, na temat: Specjalnej Operacji Wojskowej na Ukrainie, że: "Rosja nie miała innego wyjścia, jak tylko pomóc dwóm republikom, po uznaniu niepodległości w Donbasie i ochronie dwóch republik. A to Zachód zmusił Rosję i rząd ukraiński do takiej decyzji Rosji".
Ale w Polsce i w Europie Zachodniej, od razu to jest uznawane za: propagandę, za kłamstwa, co jest bzdurą Zachodu.
To tak, jakby Rosja we wszystkim była winna, a nie jest we wszystkim winna.
Teraz taka "narracja" płynie i będzie płynęła w mediach Europy Zachodniej i w Polsce i będą to przeinaczali.
A może rzeczywiście, Rosja nie miała innego wyjścia, jak pomóc przywódcom dwóch republik i tym terenom, uznając niepodległość tych terenów, chroniąc te tereny, a przede wszystkim, zakończyć walki, które tam trwały od 8 lat?
To zamiast zrozumieć decyzję Rosji, to lepiej oskarżać, nie mając tak naprawdę, jak to rzeczywiście tam wygląda?
Bo media i dziennikarze w Polsce podają teraz kłamliwą narrację, i to na polecenie PiS , iż: "To jest jakaś inwazja na Ukrainę", a pomijają fakt, że Rosja uznała niepodległość: DONIECKIEJ i ŁUGAŃSKIEJ republiki i zobowiązała się do pomocy i ochrony tychże republik.

A jak to jest pomoc i na czym polega? Już wymieniam.

To jest: pomoc gospodarcza i ekonomiczna ze strony Rosji dla terenów niepodległych w Donbasie. Rosja tam od początku: wojskowej operacji wysyłała transporty żywności dla mieszkańców republik. Również, Czeczenia wysyłała transporty żywności, która włączyła w tę "operację". Ale Czeczenia to nie jest oddzielne państwo.
To jest republika rosyjska, pod zarządem Rosji, ale z własnym rządem, czeczeńskim.
Więc, wojska rosyjskie i wojska czeczeńskie tworzą jedną armię rosyjską.
Jest: czeczeński SPECNAZ.

Ochrona prawna i wojskowa dla dwóch republik w Donbasie ze strony Rosji.

Powiem też tak, przywódca Donieckiej Republiki Ludowej powiedział, na kanale informacyjnym, że: "Teraz, po uznaniu przez Rosję niepodległości dwóch republik, będą budowali granicę po stronie Ukrainy.
I będą musieli się jakoś dogadać z rządem w Kijowie, żeby też uznali granice.
Czyli, wychodzi na to, że Rosja nie zamierza zajmować Ukrainy, a tylko chodzi o dwie republiki i to tyle.
Mało tego, przywódcy republik będą chcieli prawdopodobnie przyłączenia do Rosji, aby to już nie były "republiki" niepodległe, a były to republiki rosyjskie, tak jak Czeczenia i Osetia Północna.
I wtedy, Mariupol znajdzie się już w Rosji. I wcale Rosji tak bardzo nie zależy na przyłączeniu tychże republik do Rosji, bo przykładem jest np. Osetia Południowa, gdzie po wojnie z Gruzją, Rosja uznała niepodległość tego państwa osetyjskiego, ale w skład Rosji nie weszła Osetia Południowa i to jest niepodległe państwo w Gruzji. Być może w przyszłości wejdzie do Rosji, jako kolejna republika, ale na razie jest to oddzielne państwo.
Za to Osetia Północna już jest republiką rosyjską, również na terenie Gruzji.
Ale nikt tutaj nie mówi o zajęciu całej Ukrainy.

A potem, jak się okaże, że rzeczywiście Rosja nie zajęła Ukrainy, to media polskie będą to tak przeinaczały i puszczą publicznie taką narrację, aby zmylić odbiorców: "No, Rosji nie udało się zająć Ukrainy, bo armia ukraińska była silniejsza i pokonała armię rosyjską".
I to będzie kłamstwo polskich mediów, bo armia rosyjska jest i zawsze była kilkakrotnie większa i silniejsza od armii ukraińskiej.
Jak można by było porównywać mały kraj, jakim jest Ukraina do potężnej na świecie Rosji?

Media w Polsce też stosują propagandę PiS - owską, od 7 lat.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Cytat:Jak można by było porównywać mały kraj, jakim jest Ukraina do potężnej na świecie Rosji?
Normalnie, Ukraina dostaje sprzęt, o którym Rosja nawet nie może marzyć. Ich przewaga to liczebność, bo Putin na gdzieś życie ludzkie i dlatego doprowadził do zabicia ok 35 000 ruskich żołnierzy.

https://wiadomosci.wp.pl/polska-bron-gwi...080430496a



Cytat:A może rzeczywiście, Rosja nie miała innego wyjścia, jak pomóc przywódcom dwóch republik i tym terenom, uznając niepodległość tych terenów, chroniąc te tereny, a przede wszystkim, zakończyć walki, które tam trwały od 8 lat?
Do 2014 roku był spokój, wszyscy ze sobą koegzystowali i dopiero w 2014 roku Putin wymyslił, że na Ukrainie jest nazizm i on z nim bedzie walczył. Tymczasem jego pobudki sa prozaiczne, gdyż Ukraina zgłosiła akces do NATO. a wniosek został rozpatrzony pozytywnie. Putin wielokrotnie powtarzał, że to jest ostatni moment na przejęcie terenów ukraińskich i dokładnie w tym kontekscie powtarzał, że z NATO nie będzie walczył. No, a że Rosja to stado kretynów ( jak widać w Polsce te przygłupy także mieszkają), to trafiło to na podatny grunt.
Putin morduje ludzi na wojnie, a czubki powtarzają, że to operacja specjalna. Debile.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 38 gości