25-07-2022, 0:50
DziedzicPruski, wiadomo, że nikt nikomu nie zapłaci od razu lepszej pensji w pracy. Są wyjątki, że ktoś dostanie prace i od razu dostanie dobrą pensję, na starcie.
Ale to zależy od umiejętności i firmy.
Można też zostać politykiem i pójść do rządu i tam "na starcie" dadzą: szybkie i łatwe pieniądze.
Ale większość ludzi w Polsce nie jest politykami.
I są to pieniądze podatników, a nie ciężko zapracowane.
Ale temat bardziej o długach.
Są takie firmy poza bankowe, które pożyczają pieniądze i tam nawet pożyczają bez stałej pracy, a wystarczy tylko dowód osobisty.
Tylko doliczają takie odsetki od pożyczek, że jak się szybko tego nie spłaci ( jeżeli będzie jakaś, większa pożyczka ), to mogą zniszczyć komuś życie.
A takich sytuacji już było trochę.
Kiedyś przeczytałem jakiś post, na innym forum właśnie na temat długów i tam ktoś się podzielił swoją sytuacją.
Skusił się na "szybką kasę" w jednej z takich firm pożyczkowych, bo na coś potrzebował.
No i bez stałej pracy albo nawet bez pracy mu pożyczyli, ale dali mu też takie odsetki, że nie dał rady tego, normalnie spłacić. Musiał gdzieś pracować, nawet na: dwie prace, żeby to wszystko spłacił, a z tego co pamiętam, to nie były prace na umowie, tylko, dorywcze. Nie miał czasu na nic, bo pracował też w nocy i był wykończony, a i tak nie zdołał tego spłacić.
Nie wiem, jak to tam się dokładnie u niego potoczyło, ale sam wpadł w problemy, bo akurat trafił na firme, która go wykorzystała finansowo.
Są nieuczciwe firmy pożyczkowe, które od niewielkiej pożyczki naliczają za duże odsetki ( to już podpada pod "LICHWĘ" ) i to są złodzieje.
Ale nawet normalne firmy też naliczają za duże odsetki, których ktoś może nie być w stanie spłacić.
Dlatego ja nigdy bym się nie zdecydował na kasę od takiej firmy i wolę sam sobie uskładać jakąś kasę, ile mogę, ale mieć spokojną psychikę.
Nikt nie odpuści nikomu pożyczonych pieniędzy z takich firm.
A pomimo że mieli walczyć z LICHWIARZAMI w Polsce, to do końca nigdy tego nie zwalczą i zawsze będą tacy, którzy będą się tym zajmowali.
A potem jest takie tłumaczenie: "No przecież ktoś sam podpisał umowę i zgodził się na warunki i na pożyczenie pieniędzy, to co ja jestem winny"?
Wiadomo, że jak ktoś ma nieuczciwe zamiary, to będzie wszystko robił, żeby było na jego korzyść.
To jest oczywiste i każdy oszust tak samo uważa.
Ale to zależy od umiejętności i firmy.
Można też zostać politykiem i pójść do rządu i tam "na starcie" dadzą: szybkie i łatwe pieniądze.
Ale większość ludzi w Polsce nie jest politykami.
I są to pieniądze podatników, a nie ciężko zapracowane.
Ale temat bardziej o długach.
Są takie firmy poza bankowe, które pożyczają pieniądze i tam nawet pożyczają bez stałej pracy, a wystarczy tylko dowód osobisty.
Tylko doliczają takie odsetki od pożyczek, że jak się szybko tego nie spłaci ( jeżeli będzie jakaś, większa pożyczka ), to mogą zniszczyć komuś życie.
A takich sytuacji już było trochę.
Kiedyś przeczytałem jakiś post, na innym forum właśnie na temat długów i tam ktoś się podzielił swoją sytuacją.
Skusił się na "szybką kasę" w jednej z takich firm pożyczkowych, bo na coś potrzebował.
No i bez stałej pracy albo nawet bez pracy mu pożyczyli, ale dali mu też takie odsetki, że nie dał rady tego, normalnie spłacić. Musiał gdzieś pracować, nawet na: dwie prace, żeby to wszystko spłacił, a z tego co pamiętam, to nie były prace na umowie, tylko, dorywcze. Nie miał czasu na nic, bo pracował też w nocy i był wykończony, a i tak nie zdołał tego spłacić.
Nie wiem, jak to tam się dokładnie u niego potoczyło, ale sam wpadł w problemy, bo akurat trafił na firme, która go wykorzystała finansowo.
Są nieuczciwe firmy pożyczkowe, które od niewielkiej pożyczki naliczają za duże odsetki ( to już podpada pod "LICHWĘ" ) i to są złodzieje.
Ale nawet normalne firmy też naliczają za duże odsetki, których ktoś może nie być w stanie spłacić.
Dlatego ja nigdy bym się nie zdecydował na kasę od takiej firmy i wolę sam sobie uskładać jakąś kasę, ile mogę, ale mieć spokojną psychikę.
Nikt nie odpuści nikomu pożyczonych pieniędzy z takich firm.
A pomimo że mieli walczyć z LICHWIARZAMI w Polsce, to do końca nigdy tego nie zwalczą i zawsze będą tacy, którzy będą się tym zajmowali.
A potem jest takie tłumaczenie: "No przecież ktoś sam podpisał umowę i zgodził się na warunki i na pożyczenie pieniędzy, to co ja jestem winny"?
Wiadomo, że jak ktoś ma nieuczciwe zamiary, to będzie wszystko robił, żeby było na jego korzyść.
To jest oczywiste i każdy oszust tak samo uważa.
Jestem sobie.