04-08-2018, 20:17
Jestem uzależniony krzyżowo od alkoholu i morfiny(choć substancji z którymi miałem krótsze/dłuższe epizody było dość sporo, z bardziej znanych dragów nie tknąłem do tej pory chyba tylko lsd). Jeśli chodzi o alkohol - nie tknąłem kropelki od ponad dwóch i pół roku, jeśli chodzi o morfinę - tutaj sprawa wygląda trochę gorzej, bo "leczę" się obecnie substytucyjnie, ale mam nadzieję poradzić sobie i z tym w bliższej przyszłości.
Co do przyczyn tego wszystkiego to standardowo jak panowie wyżej, też zaczynałem wcześnie i też w celu niwelowania fobii, przypuszczam też, że obciążenie genetyczne z obu stron(krewnych z depresjami i alkoholizmami trochę by się u mnie znalazło) również mogło mieć na to wpływ, tak jak i sporo własnej głupoty i nieodpowiedzialności.
Co do przyczyn tego wszystkiego to standardowo jak panowie wyżej, też zaczynałem wcześnie i też w celu niwelowania fobii, przypuszczam też, że obciążenie genetyczne z obu stron(krewnych z depresjami i alkoholizmami trochę by się u mnie znalazło) również mogło mieć na to wpływ, tak jak i sporo własnej głupoty i nieodpowiedzialności.