16-09-2020, 13:45
https://michalpasterski.pl/2020/01/psych...hoterapii/
Tu już jest więcej nazwisk itd. itp.
Nie chodzi w tym wszystkim aby wrzucać psychodeliki na własną rękę tylko o to żeby "uczeni" zastanowili się czy warto te substancje włączyć do terapii.
Dlaczego większość cierpiących uważa (tak zakładam), że uzdrowienie musi prowadzić przez długo i wyboistą drogę pełną bólu?
Nikogo nie namawiam do zażywania "narkotyków" ani nie twierdze, że "standardowa" droga terapii i leków jest zła. Mówię tylko, że to ciekawy temat nad którym warto się pochylić.
ps. sam w piątek idę do terapeuty (pierwszy raz) więc sam nie odrzucam żadnej ścieżki, która mi może mi pomóc
Tu już jest więcej nazwisk itd. itp.
Nie chodzi w tym wszystkim aby wrzucać psychodeliki na własną rękę tylko o to żeby "uczeni" zastanowili się czy warto te substancje włączyć do terapii.
Dlaczego większość cierpiących uważa (tak zakładam), że uzdrowienie musi prowadzić przez długo i wyboistą drogę pełną bólu?
Nikogo nie namawiam do zażywania "narkotyków" ani nie twierdze, że "standardowa" droga terapii i leków jest zła. Mówię tylko, że to ciekawy temat nad którym warto się pochylić.
ps. sam w piątek idę do terapeuty (pierwszy raz) więc sam nie odrzucam żadnej ścieżki, która mi może mi pomóc