Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czego nauczyłam się z mądrych książek
#54
W ksiazce o lękach pisalo, ze musimy starac sie dopuszczac do siebie wszystkie emocje i refleksje, nie osadzajac ich.

W ksiazce filozoficznej wyczytalam, ze chorobwe mysli nie sa czyms, co zyje samo w sobie. One zyja, bo my im na to pozwalamy.

W poradniku rodzinnym bylo napisane, ze kiedy uda Ci sie szczerze wybaczyc, gdy czlonek rodziny szczerze przeprasza, otwierasz kanaly, ktorymi mze przeplywac zaufanie i bezwarunkowa milosc. Oczyszczasz w ten sposob wlasne serce.

Z ksiazki psychologicznej wynioslam, ze musimy starac sie tworzyc przestrzen, dzieki ktorej odkryjemy zycie przesloniete sytuacja zyciowa.

Z poradnika milosnego dowiedzialam sie, ze nie mozna ignorowac sugestii druiej polowy na temat tego, ze moglibysmy cos poprawic.
Pamiętaj, że Twoje czarne myśli, wątpliwości i podły nastrój lubią kłamać
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czego nauczyłam się z mądrych książek - przez Natasza - 14-09-2019, 13:47

Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czego się boicie? Szop 15 40 596 26-10-2020, 14:07
Ostatni post: DziedzicPruski

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości