25-07-2018, 15:32
kocham tenis i zawsze mam w pamięci pojedynki Agassiego i Samprasa czy mojego ulubionego Rogera Federera. Z kobiet uwielbiałem Martine Hingis bo swoją techniką ogrywała siłowe przeciwniczki i w dodatku jak ona była fajna . Kobiecy tenis to teraz masakra ,bo wiecznie mulstrualna Williams ,dawniej jej starsza siora Venus a jak nie one to Azarenki ,Szarapowe czy zawodniczki co mają silny serwis i siłę . Dlatego Hingis była wyjątkowa.