07-10-2019, 16:36
Witam Was!
Ja z tym problemu jakoś nie mam, żebym był wobec kobiet nieśmiały. Może, jak byłem znacznie młodszy, zapadałem na te problemy z psychiką, depresja, to miałem z tym jakieś problemy, ale i tak sobie radziłem.
Ale przeważnie, jak miałem jakieś kontakty i relacje z kobietami, to ja nie miałem "nieśmiałości" i normalnie rozmawiałem. Oczywiście zależy to też od sytuacji i ja to też trochę odczuwam, bo kobiety są różne i niektóre kobiety różnie podchodzą do relacji z facetami.
Ja się potrafię otworzyć przed kobietami i tutaj nie mam oporów. Problem jest inny. Nie miałem zbyt dobrych relacji w kobietami, jak poznawałem kobiety i, "relacje" się z czasem kończyły.
Tak było kilka razy. To, że miałem jakąś śmiałość do kobiet i mam nadal, nie pomagało mi w tym, żebym miał: super, dobre i wspaniałe relacje z kobietami, do tego, na stałe.
Śmiałość, czy nieśmiałość do kobiet, to jedno, a brak dobrych, poprawnych relacji z kobietami, to już druga sprawa.
Chociaż to się może łączyć ze sobą w sytuacji, w której facet poznaje kobietę, ale Ona widzi, że gość jest nieśmiały i się tym do niego zniechęca, kończąc znajomość.
I to może być problem dla niektórych facetów, bo kobiety też, w relacjach potrafią wyczuwać facetów, jak oni się zachowują, jakie mają gesty i to może takim kobietom nie odpowiadać.
Poznaje się różne kobiety. Chociaż nie ma na nic praktycznie gwarancji. Można być bardzo śmiałym do kobiet w relacjach, a i tak znajdą się kobiety, którym coś nie będzie pasowało i będą chciały zakończyć znajomość.
Problem też leży po stronie niektórych kobiet. Znam to, bo ja sam tak miałem, w relacjach z kobietami.
Ja z tym problemu jakoś nie mam, żebym był wobec kobiet nieśmiały. Może, jak byłem znacznie młodszy, zapadałem na te problemy z psychiką, depresja, to miałem z tym jakieś problemy, ale i tak sobie radziłem.
Ale przeważnie, jak miałem jakieś kontakty i relacje z kobietami, to ja nie miałem "nieśmiałości" i normalnie rozmawiałem. Oczywiście zależy to też od sytuacji i ja to też trochę odczuwam, bo kobiety są różne i niektóre kobiety różnie podchodzą do relacji z facetami.
Ja się potrafię otworzyć przed kobietami i tutaj nie mam oporów. Problem jest inny. Nie miałem zbyt dobrych relacji w kobietami, jak poznawałem kobiety i, "relacje" się z czasem kończyły.
Tak było kilka razy. To, że miałem jakąś śmiałość do kobiet i mam nadal, nie pomagało mi w tym, żebym miał: super, dobre i wspaniałe relacje z kobietami, do tego, na stałe.
Śmiałość, czy nieśmiałość do kobiet, to jedno, a brak dobrych, poprawnych relacji z kobietami, to już druga sprawa.
Chociaż to się może łączyć ze sobą w sytuacji, w której facet poznaje kobietę, ale Ona widzi, że gość jest nieśmiały i się tym do niego zniechęca, kończąc znajomość.
I to może być problem dla niektórych facetów, bo kobiety też, w relacjach potrafią wyczuwać facetów, jak oni się zachowują, jakie mają gesty i to może takim kobietom nie odpowiadać.
Poznaje się różne kobiety. Chociaż nie ma na nic praktycznie gwarancji. Można być bardzo śmiałym do kobiet w relacjach, a i tak znajdą się kobiety, którym coś nie będzie pasowało i będą chciały zakończyć znajomość.
Problem też leży po stronie niektórych kobiet. Znam to, bo ja sam tak miałem, w relacjach z kobietami.
Jestem sobie.