To podaj linki do tych osób które podróżują po Bliskim wschodzie i mają inne zdanie. Jesteś gołosłowny.
Tylko ma dotyczyć konkretnie naszego tematu, prowincji afgańskiej.
CBOS to nie jest sondażownia amerykańska.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Centrum_Ba...5%82ecznej
"Jak to jakie to ma znaczenie?"
Nie widzisz różnicy między 35 % a 70 %? To jest różnica 12 milionów w omawianym przez nas temacie.
Nie widzisz różnicy między zwykłym poparciem wymuszonym a nie wymuszonym? Między własną wolą a np, biciem, znęcaniem się psychicznym czy śmiercią? Między pozostaniem w lokalnej społeczności a wykluczeniem, wyrzuceniem poza nawias, banicją?
Ty chyba sobie jaja robisz porównując polską prowincje gdzie kobieta idzie do głosowania, głosuje z własnej woli a krajem i systemem gdzie kobiety na prowincji nie chodzą głosować bo im domowy cenzor nie pozwala i wiążę się to z bardzo nieprzyjemnymi dla niej konsekwencjami.
Masz jedynie wyobrażenie o tym jak w Afganistanie jest na prowincji i jak przede wszystkim mają kobiety.
Jedną patologię próbujesz tłumaczyć druga, przykład z prostytucją w Tajlandii.
Nie żadne stereotypy tylko fakty.
Walisz takie głupoty że aż mi się ciśnienie podniosło. Jakbym rozmawiał z europejska wersją Taliba.
Tylko ma dotyczyć konkretnie naszego tematu, prowincji afgańskiej.
CBOS to nie jest sondażownia amerykańska.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Centrum_Ba...5%82ecznej
"Jak to jakie to ma znaczenie?"
Nie widzisz różnicy między 35 % a 70 %? To jest różnica 12 milionów w omawianym przez nas temacie.
Nie widzisz różnicy między zwykłym poparciem wymuszonym a nie wymuszonym? Między własną wolą a np, biciem, znęcaniem się psychicznym czy śmiercią? Między pozostaniem w lokalnej społeczności a wykluczeniem, wyrzuceniem poza nawias, banicją?
Ty chyba sobie jaja robisz porównując polską prowincje gdzie kobieta idzie do głosowania, głosuje z własnej woli a krajem i systemem gdzie kobiety na prowincji nie chodzą głosować bo im domowy cenzor nie pozwala i wiążę się to z bardzo nieprzyjemnymi dla niej konsekwencjami.
Masz jedynie wyobrażenie o tym jak w Afganistanie jest na prowincji i jak przede wszystkim mają kobiety.
Jedną patologię próbujesz tłumaczyć druga, przykład z prostytucją w Tajlandii.
Nie żadne stereotypy tylko fakty.
Walisz takie głupoty że aż mi się ciśnienie podniosło. Jakbym rozmawiał z europejska wersją Taliba.