08-04-2021, 13:31
I jak się okazuje, lockdown będzie przedłużony prawdopodobnie w Polsce, a to spowoduje bardzo duże straty już nie tylko w branży gastronomicznej.
Wiadomo, że rząd PiS nie będzie w stanie sfinansować większości strat albo nawet połowy strat w Polsce.
Gdyby były wprowadzone właściwe przepisy, tak jak to było w niektórych krajach, gdzie byłyby odszkodowania za straty wyrządzone sytuacją losową, nie z winy pracujących, usługodawców to nikt by nie był stratny. Bo, według tych przepisów każdy musiałby otrzymać pełne odszkodowania, adekwatne do wszystkich strat.
Natomiast, rząd takich środków nie ma i tego się boją. Bo to by też mogło przewyższyć budżet państwa.
A gdyby doprowadzili do bankructwa kraju, to wtedy za to stanęliby przed sądem europejskim i nawet mogliby trafić do więzienia.
Boją się tego jak cholera, dlatego nie wprowadzają takich przepisów. Lepiej jest wprowadzić zwykłe, finansowe "tarcze", które po pierwsze: nie rekompensują wszystkim strat i niektórych pomijają ( być może jest to robione celowo po to, żeby nie przeznaczano za dużo środków finansowych z budżetu, a tylko tyle ile oni chcą przeznaczać ). Po drugie ci, którzy otrzymali i nadal otrzymają środki finansowe nie są wystarczające na pokrycie wszystkich strat w branżach i usługach. Ceny na rynku są takie jakie są i nie spadną. Jest drogo i nikogo "śmieszna suma" nie zadowoli.
A rząd nie ma wpływu na ceny usług i towarów. To ustala rynek. To, że jest drogo, że ceny idą w górę, to rząd nie ma na to wpływu, bo sam jest "konsumentem".
To wszystko spowoduje, że stracą bardzo poparcie w tym rządzie, bo ludzie w większości już nie będą popierali nieudolnych rządów.
Ale taki rząd, jak PiS zrobi pewnie wiele, żeby władzę nadal trzymał, bo to jest jak: nałóg... Jak raz się ktoś do rządu dostanie, to jest trudno zrezygnować, bo tam są za dobre przywileje. Wtedy trudno jest odejść z władzy, z rządu.
A jeżeli, "władza" zdeprawuje głowę to wtedy polityk już nie ma normalnego myślenia.
I uważam, że ludzie, którzy w rządzie są zdeprawowani i pod tym wpływem zachowują się niewłaściwie, nieudolnie wymagają terapii psychiatrycznej, jak każdy zwykły człowiek, który ma jakiś problem psychiczny. Po to są terapie psychoterapeutyczne, by pomagały ludziom z problemami.
Tylko tam trzeba chcieć pójść i chcieć sobie pomóc.
Tak jak: alkoholik, narkoman i hazardzista wymaga terapii od uzależnień, bo ma duży problem.
Ale na siłę nikt nikogo tam nie zaprowadzi.
Muszą być chęci, by tam pójść.
I gdyby w polskim rządzie byli normalni, uczciwi i szczerzy politycy to nie robiliby takich rzeczy jakie robią.
Bo niech mi ktoś pokaże polityka, szczególnie z PiS, który przyzna się szczerze i otwarcie do własnych błedów, do kłamstw, do nieudolności? Żaden się nie przyzna. Oni się zasłaniają immunitetem i to im daje pewną bezkarność.
Zwykłe, tchórzostwo, do którego zresztą też się nie przyznają otwarcie.
Wiadomo, że rząd PiS nie będzie w stanie sfinansować większości strat albo nawet połowy strat w Polsce.
Gdyby były wprowadzone właściwe przepisy, tak jak to było w niektórych krajach, gdzie byłyby odszkodowania za straty wyrządzone sytuacją losową, nie z winy pracujących, usługodawców to nikt by nie był stratny. Bo, według tych przepisów każdy musiałby otrzymać pełne odszkodowania, adekwatne do wszystkich strat.
Natomiast, rząd takich środków nie ma i tego się boją. Bo to by też mogło przewyższyć budżet państwa.
A gdyby doprowadzili do bankructwa kraju, to wtedy za to stanęliby przed sądem europejskim i nawet mogliby trafić do więzienia.
Boją się tego jak cholera, dlatego nie wprowadzają takich przepisów. Lepiej jest wprowadzić zwykłe, finansowe "tarcze", które po pierwsze: nie rekompensują wszystkim strat i niektórych pomijają ( być może jest to robione celowo po to, żeby nie przeznaczano za dużo środków finansowych z budżetu, a tylko tyle ile oni chcą przeznaczać ). Po drugie ci, którzy otrzymali i nadal otrzymają środki finansowe nie są wystarczające na pokrycie wszystkich strat w branżach i usługach. Ceny na rynku są takie jakie są i nie spadną. Jest drogo i nikogo "śmieszna suma" nie zadowoli.
A rząd nie ma wpływu na ceny usług i towarów. To ustala rynek. To, że jest drogo, że ceny idą w górę, to rząd nie ma na to wpływu, bo sam jest "konsumentem".
To wszystko spowoduje, że stracą bardzo poparcie w tym rządzie, bo ludzie w większości już nie będą popierali nieudolnych rządów.
Ale taki rząd, jak PiS zrobi pewnie wiele, żeby władzę nadal trzymał, bo to jest jak: nałóg... Jak raz się ktoś do rządu dostanie, to jest trudno zrezygnować, bo tam są za dobre przywileje. Wtedy trudno jest odejść z władzy, z rządu.
A jeżeli, "władza" zdeprawuje głowę to wtedy polityk już nie ma normalnego myślenia.
I uważam, że ludzie, którzy w rządzie są zdeprawowani i pod tym wpływem zachowują się niewłaściwie, nieudolnie wymagają terapii psychiatrycznej, jak każdy zwykły człowiek, który ma jakiś problem psychiczny. Po to są terapie psychoterapeutyczne, by pomagały ludziom z problemami.
Tylko tam trzeba chcieć pójść i chcieć sobie pomóc.
Tak jak: alkoholik, narkoman i hazardzista wymaga terapii od uzależnień, bo ma duży problem.
Ale na siłę nikt nikogo tam nie zaprowadzi.
Muszą być chęci, by tam pójść.
I gdyby w polskim rządzie byli normalni, uczciwi i szczerzy politycy to nie robiliby takich rzeczy jakie robią.
Bo niech mi ktoś pokaże polityka, szczególnie z PiS, który przyzna się szczerze i otwarcie do własnych błedów, do kłamstw, do nieudolności? Żaden się nie przyzna. Oni się zasłaniają immunitetem i to im daje pewną bezkarność.
Zwykłe, tchórzostwo, do którego zresztą też się nie przyznają otwarcie.
Jestem sobie.