Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Picie alkoholu / Alkoholizm.
#31
Polak nie kaktus, -pić musi xD Ja tam się uważam za prawdziwego Polaka, patriotę, który regularnie wspomaga skarb państwa naszego, kochanego... xD
Odpowiedz
#32
Tylko to samo "PAŃSTWO" potem ponosi ogromne wydatki na opłacanie ośrodków terapii, lekarzy i terapeutów, żeby leczyć ludzi od alkoholizmu.
Przecież to budżet państwa utrzymuje ośrodki terapii od uzależnień. Chociaż też są opłacane składki zdrowotne na to, żeby z czegoś opłacać lekarzy i specjalistów.

Inna sprawa, to pomaganie alkoholikom i wypłacanie różnych świadczeń, żeby mieli z czego żyć, a środki na to też idą z budżetu państwa, z podatków.
Żeby jeszcze ludzie tacy te pieniądze przeznaczali na jedzenie, na jakieś opłaty ( w zależności, ile mają tych świadczeń ), to ja bym się zgodził, ale wielu z tych ludzi na pewno kupuje za to alkohol, a nie zapracowali na to, co jest dla mnie karygodne.
Każdy ma prawo pić ile tylko chce alkoholu i nawet się zapić na śmierć, bo jest to własny wybór tych ludzi, ale za własne pieniądze, a nie za pieniądze podatników.

Ja się nie godzę na to, żebym, z moich podatków wspierał alkoholizm, bo to do tego prowadzi.
Tu powinny być rygorystyczne przepisy i myślę, że w Polsce takie będą.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#33
Bo widzisz Odporny, trzeba być odpornym na głupotę. Picie nie jest dla głupców...

https://m.youtube.com/watch?v=yF1qHFTfboM
Odpowiedz
#34
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/commen...o,w400.jpg

Nosacz zaprawdę dobre pytania zadaje... Big Grin
Odpowiedz
#35
Najważniejsze, żeby mieć silną wolę
https://www.youtube.com/watch?v=Ocm-kWC-Evo
Odpowiedz
#36
https://www.facebook.com/filmikilubiee/v...108891389/
Odpowiedz
#37
(04-12-2018, 1:58 )abcczasamic napisał(a): https://www.facebook.com/filmikilubiee/v...108891389/

pije piwko od kiedy obelix wpadł do beczki z napojem bogów
Odpowiedz
#38
Ludzie, którzy piją dużo, alkoholicy są rzadko kiedy trzeźwi.
Nie wiedzą, co się wokół nich dzieje, bo tak mają zapite mózgi, że żyją w "odrealnionym świecie... ".
Niektórym się "urywa film" pod wpływem alkoholu i tak jest często. I tak naprawdę, tracą oni lata normalnego życia, bo ludzie pijani, uzależnieni nie funkcjonują normalnie, nie pracują i żyją na koszt innych, z własnej winy.

Alkoholizm nie przynosi nic dobrego, tylko same szkody dla samych pijących i innych ludzi. Państwo, czyli, POLITYCY się cieszą z takiego obrotu sprawy, bo mają duże wpływy z podatku akcyzy, od produkcji alkoholu.

Niestety, zawsze tak było i nigdy to się nie zmieni, że "zyski są ważniejsze od sentymentów, od wszystkiego".

Jest prawdziwe powiedzenie: "W interesach nie ma sentymentów", i to prawda.
Gdyby nie było w ogóle alkoholu, nigdzie na świecie, to byłyby bardzo duże straty dla państw. Nie mówiąc o tym, że sami PRODUCENCI alkoholu nie zarabialiby.

Czy "państwa" obchodzi to, że ludzie, uzależniający się od alkoholu, tracą przez alkohol dużo, że tracą pracę, więzi z rodzinami, pozytywne wartości?
To nikogo nie interesuje, bo zyski z alkoholu zawsze były ważniejsze.

Jasne, że, aby położyć kres wszelkiej alkoholowej "patologii", żeby nikt nie miał dostępu do alkoholu, to cały ŚWIAT musiałby na dobre każdy alkohol zlikwidować, żeby w ogóle tego na rynku nie było, co raczej nigdy nie będzie możliwe.
Nikt nie zrezygnuje z zysków z alkoholu, a już na pewno nie państwo.
Alkoholizm, to: zło, nic dobrego, ale jednak ktoś na to daje przyzwolenie w społeczeństwie.

A żyjemy w takich czasach, gdzie zysk, pieniądze i posiadanie stają się ważniejsze od wszystkiego, nawet od ludzkich uczuć, co jest przykrą sprawą, ale tak jest.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#39
będę się kłócić z tym, że alko nie przynosi nic dobrego. osobiście nie wyobrażam sobie siebie i tego, co robiłabym, do czego byłabym zdolna, gdyby nie piwo. owszem, sporadycznie bywało przyczyną problemów, ale gdyby go nie było... albo nie byłoby mnie, albo i większej rzeszy ludzi  przy okazji.

i to nie znaczy, że namawiam do picia. bo tego nie robię. mówię tylko o faktach. jestem alkoholikiem, a ściślej piwoholikiem (wóda moża dla mnie nie istnieć) i to mi w pewnych kwestiach pomaga. ot, choćby w kwestii zaburzeń odżywiania. może kiedyś napiszę więcej, może niektórzy już to ode mnie kiedyś słyszeli.

tak, czy tak, alko to nie tylko patologia. ja piję i normalnie (ale co to w ogóle jest normalność?) funkcjonuję. innym nie szkodzę (potwierdzone info z zewnątrz i od otoczenia). nie myślę nietrzeźwo - ludzie raczej chwalą moją inteligencję.

poza tym, gdy słyszę głosy typu: "zakazać alko na całym świecie dla dobra ludzkości", to zaczynam się zastanawiać, ile autor tego stwierdzenia musiał wypić ;p
Odpowiedz
#40
Też lubię napić się dobrego piwa, a że piwo to nie alkohol to % się nie przejmuję.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości