Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Leki na natręctwa myślowe
#1
Witam Was.

Ja już mam zapisaną wizytę w Poradni Zdrowia Psychicznego, w przychodni, w innym mieście.
Postanowiłem powrócić do leków na natręctwa myślowe, gdyż coś mnie męczy w psychice, a z natręctwami myślowymi borykałem się latami.
Depresji na szczęście nie mam, więc na depresje nie są mi potrzebne leki. Ale też mam problemy z zasypianiem i często nie zasypiam wcześnie, jak dopiero późno w nocy.
A czasami nawet w ogóle nie śpię przez cała noc, bo o czymś myślę i coś nie daje mi spokoju. No a ja mam tak, że już nie usnę, jak coś mi zaprząta głowę.
I myślę też o jakichś lekach na sen.

Ostatni raz byłem na wizycie, w poradni chyba ponad pięć lat temu, jak nie więcej. Po ostatnich lekach trochę poczułem się lepiej i postanowiłem odstawić leki.
Jednak warto by jeszcze pobrać, żeby uporządkować te myśli w głowie. Miałem wtedy dobre leki, bo były refundowane i nie były drogie.
Mam nawet zachowane pudełka tamtych leków. Nie wiem, jakie teraz będę miał przepisane. Dowiem się na wizycie, a ta będzie 22 listopada, w godzinach rannych.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#2
Na natręctwa myślowe i urojenia biorę Abilify. Lek w moim przypadku rewelacyjny. Mogę żyć i pracować. Lek jest refundowany - na receptę, normalnie kosztuje kilkaset złotych, ja płacę zryczałtowane chyba niecałą dyszkę za opakowanie.
Odpowiedz
#3
Ja powiem tak żaden lek, nawet najlepszy nie będzie skuteczny w stu procentach na takie schorzenia.
Zależy też od rodzaju schorzenia i stanu schorzenia. Jak to jest głębokie, to zawsze będzie się odczuwało coś w środku, mimo leków.
No ale wcale nie brać leków, to będzie już całkiem źle. Lepsze coś niż nic.

Mi poprzednie leki też w miarę dobrze pomogły, ale ja akurat nigdy nie miałem żadnych problemów urojeń, tylko same natręctwa. W młodszym wieku była dość uciążliwa depresja, to wtedy było ze mną fatalnie. Chciałem mieć chęci do życia, ale tego nie odczuwałem.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
#4
Nie byłem diagnozowany ani razu ale czytając wątek i zagadnienia mam poczucie że takie natręctwa posiadam, i są dosyć nie znośne jak sobie z nimi radzicie?
Odpowiedz
#5
(29-11-2020, 1:35 )demcienistyczny92 napisał(a): Nie byłem diagnozowany ani razu ale czytając wątek i zagadnienia mam poczucie że takie natręctwa posiadam, i są dosyć nie znośne jak sobie z nimi radzicie?
U mnie tylko farmakologia pomaga, inaczej wpadłbym znowu w jakieś natręctwa i chodził zdołowany... Może niektórzy sobie radzą hartując psychikę, ale u mnie to działało bardzo źle, dopóki nie zacząłem przyjmować obecnych leków.
Odpowiedz
#6
Witam Państwa.

Ja jeszcze mam ostatnie leki na natręctwa myślowe, ale już nie biorę ich codziennie, tylko co parę dni.
Przez jakiś, krótki czas brałem nawet po dwie tabletki, żeby zwiększyć działanie leku, bo u mnie "myśli natrętne" są dość silne i ja nad tym nie mogę zapanować.
Ale i to nie całkiem pomaga.
Więc nie ma sensu dalej brać leków, tylko muszę na jakiś czas je odstawić. A już rok czasu biorę te leki. Po takim czasie powinna być jakaś poprawa. Może jakaś, minimalna jest... ? No ale z drugiej strony to żadne leki nie będą stu procentowo skuteczne. Nie ma "leków cudownych" na nic.
Leki są tylko po to, by pomagały doraźnie, by w jakiś sposób minimalizowały schorzenia. Ale nie są rozwiązaniem na wszystko.

W moim przypadku ja mam taki charakter, że zawsze się będę czymś przejmował, zawsze coś mnie będzie psychicznie męczyło.
Znam na tyle swoją psychikę, że wiem, czego się spodziewać.
Muszę z tym żyć i sobie radzić.
Innego wyjścia nie ma.

Chociaż w dzieciństwie, w bardzo młodym wieku nie miałem takich problemów z natręctwami myślowymi i ja się prawie wcale nie przejmowałem niczym.
Dopiero już, gdy miałem więcej lat to się nasiliło w głowie.

Nie wiem skąd to się wzięło.
Jestem sobie. 
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jakie leki bierzecie? Monia 20 29 346 03-08-2021, 0:45
Ostatni post: JoyOfSatan

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości