Fobia społeczna i depresja

Pełna wersja: Picie alkoholu / Alkoholizm.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13

woofy

Polak nie kaktus, -pić musi xD Ja tam się uważam za prawdziwego Polaka, patriotę, który regularnie wspomaga skarb państwa naszego, kochanego... xD
Tylko to samo "PAŃSTWO" potem ponosi ogromne wydatki na opłacanie ośrodków terapii, lekarzy i terapeutów, żeby leczyć ludzi od alkoholizmu.
Przecież to budżet państwa utrzymuje ośrodki terapii od uzależnień. Chociaż też są opłacane składki zdrowotne na to, żeby z czegoś opłacać lekarzy i specjalistów.

Inna sprawa, to pomaganie alkoholikom i wypłacanie różnych świadczeń, żeby mieli z czego żyć, a środki na to też idą z budżetu państwa, z podatków.
Żeby jeszcze ludzie tacy te pieniądze przeznaczali na jedzenie, na jakieś opłaty ( w zależności, ile mają tych świadczeń ), to ja bym się zgodził, ale wielu z tych ludzi na pewno kupuje za to alkohol, a nie zapracowali na to, co jest dla mnie karygodne.
Każdy ma prawo pić ile tylko chce alkoholu i nawet się zapić na śmierć, bo jest to własny wybór tych ludzi, ale za własne pieniądze, a nie za pieniądze podatników.

Ja się nie godzę na to, żebym, z moich podatków wspierał alkoholizm, bo to do tego prowadzi.
Tu powinny być rygorystyczne przepisy i myślę, że w Polsce takie będą.

woofy

Bo widzisz Odporny, trzeba być odpornym na głupotę. Picie nie jest dla głupców...

https://m.youtube.com/watch?v=yF1qHFTfboM
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/commen...o,w400.jpg

Nosacz zaprawdę dobre pytania zadaje... Big Grin

abcczasamic

Najważniejsze, żeby mieć silną wolę
https://www.youtube.com/watch?v=Ocm-kWC-Evo

abcczasamic

Dale Cooper

(04-12-2018, 1:58 )abcczasamic napisał(a): [ -> ]https://www.facebook.com/filmikilubiee/v...108891389/

pije piwko od kiedy obelix wpadł do beczki z napojem bogów
Ludzie, którzy piją dużo, alkoholicy są rzadko kiedy trzeźwi.
Nie wiedzą, co się wokół nich dzieje, bo tak mają zapite mózgi, że żyją w "odrealnionym świecie... ".
Niektórym się "urywa film" pod wpływem alkoholu i tak jest często. I tak naprawdę, tracą oni lata normalnego życia, bo ludzie pijani, uzależnieni nie funkcjonują normalnie, nie pracują i żyją na koszt innych, z własnej winy.

Alkoholizm nie przynosi nic dobrego, tylko same szkody dla samych pijących i innych ludzi. Państwo, czyli, POLITYCY się cieszą z takiego obrotu sprawy, bo mają duże wpływy z podatku akcyzy, od produkcji alkoholu.

Niestety, zawsze tak było i nigdy to się nie zmieni, że "zyski są ważniejsze od sentymentów, od wszystkiego".

Jest prawdziwe powiedzenie: "W interesach nie ma sentymentów", i to prawda.
Gdyby nie było w ogóle alkoholu, nigdzie na świecie, to byłyby bardzo duże straty dla państw. Nie mówiąc o tym, że sami PRODUCENCI alkoholu nie zarabialiby.

Czy "państwa" obchodzi to, że ludzie, uzależniający się od alkoholu, tracą przez alkohol dużo, że tracą pracę, więzi z rodzinami, pozytywne wartości?
To nikogo nie interesuje, bo zyski z alkoholu zawsze były ważniejsze.

Jasne, że, aby położyć kres wszelkiej alkoholowej "patologii", żeby nikt nie miał dostępu do alkoholu, to cały ŚWIAT musiałby na dobre każdy alkohol zlikwidować, żeby w ogóle tego na rynku nie było, co raczej nigdy nie będzie możliwe.
Nikt nie zrezygnuje z zysków z alkoholu, a już na pewno nie państwo.
Alkoholizm, to: zło, nic dobrego, ale jednak ktoś na to daje przyzwolenie w społeczeństwie.

A żyjemy w takich czasach, gdzie zysk, pieniądze i posiadanie stają się ważniejsze od wszystkiego, nawet od ludzkich uczuć, co jest przykrą sprawą, ale tak jest.
będę się kłócić z tym, że alko nie przynosi nic dobrego. osobiście nie wyobrażam sobie siebie i tego, co robiłabym, do czego byłabym zdolna, gdyby nie piwo. owszem, sporadycznie bywało przyczyną problemów, ale gdyby go nie było... albo nie byłoby mnie, albo i większej rzeszy ludzi  przy okazji.

i to nie znaczy, że namawiam do picia. bo tego nie robię. mówię tylko o faktach. jestem alkoholikiem, a ściślej piwoholikiem (wóda moża dla mnie nie istnieć) i to mi w pewnych kwestiach pomaga. ot, choćby w kwestii zaburzeń odżywiania. może kiedyś napiszę więcej, może niektórzy już to ode mnie kiedyś słyszeli.

tak, czy tak, alko to nie tylko patologia. ja piję i normalnie (ale co to w ogóle jest normalność?) funkcjonuję. innym nie szkodzę (potwierdzone info z zewnątrz i od otoczenia). nie myślę nietrzeźwo - ludzie raczej chwalą moją inteligencję.

poza tym, gdy słyszę głosy typu: "zakazać alko na całym świecie dla dobra ludzkości", to zaczynam się zastanawiać, ile autor tego stwierdzenia musiał wypić ;p
Też lubię napić się dobrego piwa, a że piwo to nie alkohol to % się nie przejmuję.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13