Fajne zwierzaki, muszę w końcu o jakimś pomyśleć, bo tylko u brata mam kontakt z piesełem, ale to taki wariat totalny, wydaje się zupełnie spokojny, aż nagle podczas głaskania coś mu strzela do głowy i gryzie bez ostrzeżenia i to nie dla zabawy raczej, bo strasznie mocno.
I tak go lubię.
Ale macie fajne zwierzaki, aż się humor poprawia jak się na nie patrzy
z archiwum: "Niedziela, kurde!"
Dawno, dawno temu (lato 2003)