Fobia społeczna i depresja

Pełna wersja: Lęk przed pracą, lęk w pracy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

EyeBlink

Czy odczuwacie lęk przed pracą, lęki w pracy? Jak sobie z tym radzicie?
Pracuję w delegacji i najgorszym dla mnie przeważnie przeżyciem jest.......obiad. Z racji tego, że moja fobia lubi sobie robić jaja z mojego ciała i się telepie to obiady bywają dla mnie żenujące i chociaż takie wypadki zdarzają się rzadko ( 1 n10 czasem rzadziej) to zaprzątam sobie nimi głowę non stop. A w relacjach z ludźmi jest nieźle. Presję czuję przeważnie jak nasza firma zmienia miejsce pracy na np. nowy zakład i czuję, że wymagania będą spore to wtedy presja ciśnie w głowie ale przeważnie na wyrost.
Wiele rozmyślałem o zmianie pracy żeby sobie pomieszkać w domu i mieć więcej luzu ale najzwyczajniej się boję. Nie tego, że np. będzie ciężko, ale samego "początku" , że na rozmowie czy przy wypełnianiu papierów będę się telepał i ktoś tego nie zrozumie
Robię dobrą minę do złej gry. Chociaz pewnie zdaniem innych pracownikow pewnie i tak jestem wycofany.

EyeBlink

Ja nawet kiedy myślę, że sobie dobrze radzę z maskowaniem fobii, to inni mi mówią, że to po mnie widać :/
Mnie nikt nic nie mówi ale kazdy widzi ze cos jest nie tak... :/
(28-09-2018, 6:48 )JoyOfSatan napisał(a): [ -> ]Mnie nikt nic nie mówi ale kazdy widzi ze cos jest nie tak... :/

Ale w zasadzie skąd wiesz, że ktokolwiek to widzi mimo tego, że nic nie mówią? Może być tak, że tak naprawdę to Tobie się zdaje, że oni coś zauważają.

Dale Cooper

lęk jest spory w pracy bo czuje sie obserwowany . Czuje się jak kosmita i najgorsze jest to że nie uciekne przed tym bo mam skóre zjechaną od łuszczycy i się beda gapić.
W obecnej firmie jestem już 3 lata, znam ludzi, jest ok. 
Czasem mam swoje fobiczne fazy, ale ogólnie daje radę.
Ludzie daja mi na tyle safe space'u, ze nie mam problemu z pracą.
Ja jestem dopiero na początku drogi zawodowej, ale przy różnych doświadczeniach z praktyk i staży - wszędzie potrzebuję kilku dni, żeby poczuć się w miarę normalnie. Kontaktów z klientami staram się w ogóle unikać, na szczęście nie zawsze robiłem staże w instytucjach, które mają "klientów" Tongue
Stron: 1 2