09-08-2018, 22:09
Ja za to nie paliłem nigdy i nigdy nie byłem uzależniony od tytoniu.
Unikałem tego i jestem z tego dumny.
Tak naprawdę, teraz to dużo ludzi będzie rzucało palenie albo przynajmniej będą się starali to robić, z uwagi na drogie palenie.
Już od paru ładnych lat niektórzy rzucili palenie, bo nie wyrabiali finansowo.
Jak niektórzy "palacze" przeliczają sobie ilość wydanych pieniędzy przez lata na palenie, to stwierdzają, że w ciągu 20 i więcej lat, przepalili dobry samochód, mieszkanie lub inne rzeczy wartościowe, które mogliby uzbierać i kupić, zamiast zbędnego palenia, które nie daje żadnego pożytku ludziom.
Ani to nie jest dla zdrowia, ani nie daje nic dobrego, a tylko zatruwa organizm i jeszcze trzeba na to wydawać kasę, żeby dać zyski producentom i sprzedawcom tytoniu.
Ja myślę, że teraz, producenci tytoniu mają już gorzej, bo raz, że oni płacą wysokie podatki do państwa, podobnie jak producenci alkoholu, a dwa, że już dużo ludzi rezygnuje z palenia, więc i tym samym nie dają zarobić więcej producentom tytoniu, bo maleje liczba palących.
Ale statystyk palących i nie palących nie palących nie znam.
Prawdopodobnie, zdrożały nawet najtańsze papierosy już sporo lat temu, żeby był z tego lepszy zysk dla producentów, bo podatki ich obciążają.
Unikałem tego i jestem z tego dumny.
Tak naprawdę, teraz to dużo ludzi będzie rzucało palenie albo przynajmniej będą się starali to robić, z uwagi na drogie palenie.
Już od paru ładnych lat niektórzy rzucili palenie, bo nie wyrabiali finansowo.
Jak niektórzy "palacze" przeliczają sobie ilość wydanych pieniędzy przez lata na palenie, to stwierdzają, że w ciągu 20 i więcej lat, przepalili dobry samochód, mieszkanie lub inne rzeczy wartościowe, które mogliby uzbierać i kupić, zamiast zbędnego palenia, które nie daje żadnego pożytku ludziom.
Ani to nie jest dla zdrowia, ani nie daje nic dobrego, a tylko zatruwa organizm i jeszcze trzeba na to wydawać kasę, żeby dać zyski producentom i sprzedawcom tytoniu.
Ja myślę, że teraz, producenci tytoniu mają już gorzej, bo raz, że oni płacą wysokie podatki do państwa, podobnie jak producenci alkoholu, a dwa, że już dużo ludzi rezygnuje z palenia, więc i tym samym nie dają zarobić więcej producentom tytoniu, bo maleje liczba palących.
Ale statystyk palących i nie palących nie palących nie znam.
Prawdopodobnie, zdrożały nawet najtańsze papierosy już sporo lat temu, żeby był z tego lepszy zysk dla producentów, bo podatki ich obciążają.
Jestem sobie.