13-08-2019, 18:49
(13-08-2019, 17:35 )Elfka napisał(a): Ja też zdecydowanie preferuję pisanie. To moja strefa komfortu, w której otwieram się najbardziej i mogę być prawdziwą sobą. Rozmowy głosowe (telefoniczne) są dla mnie złem koniecznym, po którym czuję się sponiewierana (choć ostatnio jakby mniej).Ja też pisanie. Pisaniem wydobędziesz ze mnie więcej niż spotkaniem.
Jeśli zaś chodzi o spotkania, sprawa jest dość złożona i zależy od wielu czynników, m.in ilości i jakości interlokutorów ; ) Czasem bardzo lubię, czasem marzę tylko o teleportacji w ustronne miejsce.